Podeszłam bliżej.
-Czy to ja ? -zapytałam chociaż dobrze wiedziałam.
-Dlaczego płaczę?
Offline
Zauważyłaś,że koło gardła płaczącej ciebie pojawiło się ostrze.Widzisz,że posunęło się i obcięło twojemu "ja" w przyszłości głowę.Poleciało krwi strumieniami,a nagle wyszła osoba.Był to Dean.Patrząc na ciebie mówił
-Dobra mistrzu...misja wykonana...
Po czym schował miecz i wyszedł drzwiami
-Teraz rozumiesz?Trzeba go zabić - powiedział Arceus
Offline
Ze łzami w oczach nadal protestowałam. Nie myślałam, ze Dean taki może być. Nie chciałam aby Dean zginął, ani żeby przyszłość tak wyglądała. Marzyłam tylko o tym aby to nie była prawdziwa rzeczywistość i realny świat, a okropny sen z którego zaraz miałam się obudzić.
Offline
- Nic...-powiedziałam.
- Mogę ci uwierzyć, ale nie chcę aby to była prawda, zrozum ! - krzyknęłam po chwili.
Offline
-Rozumiem...ale tego nie da się uniknąć...jakby to powiedzieć Dean jest naczyniem dla Lucyfera..jeśli nie rozumiesz to ci wytłumaczę.To właśnie w jego ciała wejdzie lucyfer po powrocie na ziemie... - Zrozum...trzeba go zabić...możliwe jest wtedy,że przyszłość nie będzie tak wyglądać
Offline
- A dlaczego zabiłeś jego rodziców? - zapytałam.
- To wszystko jest dziwne...-pomyślałam chwilę później.
Offline
-Po prostu zrobiłem tak dlatego, że to była konieczność. Gdyby nie ja oni już zapewne by zniszczyli świat Pokemonów! Zrozum Dean musi umrzeć bo inaczej stanie się tak ale z tobą, przecież widziałaś przyszłość..
Offline
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po prostu patrzyłam się na przerażającego Pokemona i nic się nie odezwałam, lecz zaczęłam płakać. Nie mogłam pozwolić na śmierć Deana, ale i na taką przyszłość.
Offline
-Jak to zabity?! Przez kogo?!-uniosłam się głośno krzycząc. Byłam tak zdenerwowana, że miałam największą ochotę sama zabić Arceusa. Po chwili jednak trochę się uspokoiłam i nadal niedowierzałam w jego słowa.
Offline
Spoglądając zakręciło mi się w głowie i nieco osłabłam. Zamknęłam oczy po czym otworzyłam je szeroko. Ledwo utrzymywałam się na nogach po czym przewróciłam się.
Ostatnio edytowany przez Melody (2011-01-06 22:22:58)
Offline
Czym prędzej podeszłam do okna, lecz tak aby ten gość mnie nie widział. Chciałam dowiedzieć się co mówi i kim jest jego towarzysz.
Offline