- PokeStory http://www.pokestory.pun.pl/index.php - Przygody u Kaitetsu http://www.pokestory.pun.pl/viewforum.php?id=6 - Przygoda Melody http://www.pokestory.pun.pl/viewtopic.php?id=229 |
Kaitetsu - 2010-12-10 15:55:44 |
Siedzisz sobie na polance z Bulbasaurem.Widzisz mnóstwo pokemonów.Nagle w oko wpadły ci 2 pokemony walczące o pokarm |
Melody - 2010-12-10 16:12:44 |
Wstaję i biegnę wraz z Bulbasaurem w ich kierunku. Chcę ich jakoś rozdzielić, by nie stała im się krzywda. |
Kaitetsu - 2010-12-10 17:44:23 |
Rozdzieliłaś ich,lecz oni zaczęli patrzyć na ciebie złowrogo.Nagle twój pokedex odezwał się: |
Melody - 2010-12-10 18:07:02 |
Powiedziałam, żeby nie walczyły a spokojnie się podzieliły pokarmem oraz to, że nie chce im zrobić krzywdy. |
Kaitetsu - 2010-12-10 18:54:55 |
Puruiru wraz z Raltsem patrzyły na ciebie złowrogo,lecz potem jadły w spokoju pokarm. |
Melody - 2010-12-10 19:28:02 |
-Wszystko w porządku.-pomyślałam, po czym wraz z Bulbasaurem wyruszyłam dalej. |
Kaitetsu - 2010-12-10 19:33:45 |
Puruiru zaczęła podążać za tobą.Nagle zauważyłaś pokemona,który zaatakował ją. |
Melody - 2010-12-10 19:35:47 |
-O nie! Musimy ją obronić. Bulbasaur, dzikie pnącze! |
Kaitetsu - 2010-12-10 19:40:13 |
Nagle widzisz,że Pokemon użył jakiegoś ataku i Bulbasaur bał się do niego podejść.Puruiru walczyła z wrogim pokemonem i po 14 minutach wygrała z nim.Nagle podbiegła do ciebie i zaczęła tulić się do ciebie |
Melody - 2010-12-10 19:41:39 |
-Puruiru, może chcesz się do mnie przyłączyć? |
Kaitetsu - 2010-12-10 19:46:28 |
Puruiru kiwa głową na tak.Dotykasz ją ballem i łapiesz ją.Nagle wychodzi z balla i tuli się do twojej nogi |
Melody - 2010-12-10 19:52:21 |
-Puruiru, musisz być w Pokeballu. Wracaj, proszę. |
Kaitetsu - 2010-12-10 19:54:55 |
Puruiru westchnęła i schowała się w poke ballu,a twój Bulbasaur usiadł sobie na ziemi i odpoczywał.W pewnej chwili spotkałaś jakiegoś trenera,który powiedział: |
Melody - 2010-12-11 07:44:15 |
-Tak! Oczywiście!-powiedziałam pewnie, choć wiedziałam, że to miałabyć pierwsza walka moich Pokemonów jak i moja. |
Kaitetsu - 2010-12-11 07:47:00 |
-Dobra...Ja wybieram tego pokemona |
Melody - 2010-12-11 08:01:46 |
-Dobrze... Bulbasaur, naprzód! |
Kaitetsu - 2010-12-11 08:45:24 |
-Dawaj mała! - chłopak powiedział do swego pokemona |
Melody - 2010-12-12 16:14:38 |
Sprawdzam go Pokedexem. |
Kaitetsu - 2010-12-12 16:49:57 |
|
Melody - 2010-12-12 19:21:41 |
-Przerywam walkę! Nie będę ryzykować zdrowia Bulbasaura, żeby wygrać tę głupią bitwę. |
Kaitetsu - 2010-12-12 22:07:54 |
Kiedy próbowałaś zatrzymać Bulbasaura on zaczyna świecić!Po chwili zaczął warczeć na Choabuu.Wokół niego zaczęło krążyć mnóstwo liści lecz w pewnej chwili wszystkie listki upadły.Jego Szybkość wzrosła czterokrotnie i zaczął bombardować nie wiadomo skąd Choabuu z Kuli Energi.Następnie Choabuu padł nieprzytomny,a ???????? usiadł sobie na ziemi i tylko patrzył na pokemona wroga,który zemdlał. |
Melody - 2010-12-13 07:47:49 |
Nie jestem w stanie nic powiedzieć, tylko odruchowo wyciągam i skanuję Pokemona dexem. |
Kaitetsu - 2010-12-13 09:23:34 |
|
Melody - 2010-12-13 14:10:12 |
To Ivysaur... Ivysaur dość! Wystarczy. |
Kaitetsu - 2010-12-13 14:26:30 |
Ivasaur zawarczał na ciebie i uderzył cię z dzikiego pnącza.Trener zauważając to powiedział |
Melody - 2010-12-13 14:32:28 |
-Postaram się... |
Kaitetsu - 2010-12-13 14:34:25 |
Widzisz,że znowu zaczął strzelać kulami energii i powalił Starmie bardzo szybko,a ciebie też uderzył z jednej kuli. |
Melody - 2010-12-13 14:36:14 |
Ivysaur, powrót ! Ehh... będzie teraz z tobą ciężko.-powiedziałam trzymając Pokeball w ręce. |
Kaitetsu - 2010-12-13 14:38:03 |
-Chwilowo go nie używaj...a będzie dobrze... - trener wziął Moguryuu na ramię i odszedł |
Melody - 2010-12-13 14:40:42 |
- Aa!! Co jest z tymi Pokemonami dzisiaj?! Nie pozwalaj sobie mały!-powiedziałam skanując go Pokedexem. |
Kaitetsu - 2010-12-13 14:43:47 |
|
Melody - 2010-12-13 14:46:07 |
Starałam się jakoś wybudzić, gdyż byłam świadoma tego iż jestem pod jego kontrolą. |
Kaitetsu - 2010-12-13 15:26:39 |
Lecz Hypno przejął nad tobą kontrolę.Widziałaś wszystko co się działo.Lecz nie miałaś kontroli nad własnym ciałem.Byłaś duchem.Nagle wyskoczył jakiś chłopak i wprowadził twoje ciało do samochodu i mówi |
Melody - 2010-12-13 17:03:37 |
Pomyślałam przez moment, że gdyby któryś z moich Pokemonów wydostał się, na pewno by mnie obronił, jednak nie mogłam sprawować władzy nad sobą, liczyłam jedynie na szczęście i na to, że ktoś mnie ocali. |
Kaitetsu - 2010-12-13 17:19:07 |
Po paru godzinach jazdy wyszłaś z samochodu.Kiedy twoje ciało wychodziło potknęłaś się o tego chłopaka z którym walczyłaś.On zauważając cię mówił do ciebie |
Melody - 2010-12-13 17:24:08 |
Staram się wykrzyknąć -Pomocy i dać jakikolwiek znak, że padłam jego ofiarą. |
Kaitetsu - 2010-12-13 17:25:34 |
Nagle widzisz,że Puruiru wyszła z balla i zaczęła tulić się do twojego ciała.Twoje ciało kopnęło ją a ona zaczęła płakać. |
Melody - 2010-12-13 17:27:55 |
-Ała! Uważaj! Jak mogłeś?!-zdenerwowana wykrzyknęłam nie do końca jeszcze przytomna. Nagle szybko podbiegłam do Pokemona i zaczęłam przepraszać za swoje zachowanie. |
Kaitetsu - 2010-12-13 17:30:43 |
-Przynajmniej wróciłaś do żywych... - trener odpowiedział krótko. |
Melody - 2010-12-13 17:34:11 |
- Wiesz, że masz rację?-podeszłam do niego,podałam mu rękę i powiedziałam uśmiechnięta: |
Kaitetsu - 2010-12-13 17:40:48 |
-Ja Dean.... - chłopak uśmiechnął się po czym wypuścił swojego pokemona |
Melody - 2010-12-13 17:42:44 |
- Nie musisz ciągnąć dalej. Widzę, że to dla ciebie nie miłe. Ja mieszkałam z straszą siostrą, ale... wolę o tym nie mówić... |
Kaitetsu - 2010-12-13 17:45:18 |
-Acha... |
Melody - 2010-12-13 17:47:43 |
- No... jasne! -opowiadam. |
Kaitetsu - 2010-12-13 18:13:07 |
-To się ciesze - chłopak odpowiada |
Melody - 2010-12-13 19:54:30 |
Skanuję wszystkie Pokedexem. |
Kaitetsu - 2010-12-13 20:00:17 |
Choabuu skanowałaś |
Melody - 2010-12-13 20:24:16 |
- Masz bardzo silne Pokemony...-powiedziałam z podziwem po czym dodałam: |
Kaitetsu - 2010-12-14 16:59:09 |
-Dzięki... |
Melody - 2010-12-14 17:09:13 |
-Ta pogoda jakoś szybko się zmienia...-powiedziałam.-Dean, co robimy?-spytałam po chwili. |
Kaitetsu - 2010-12-14 17:56:24 |
-... - Dean coś powiedział lecz nie usłyszałaś,ponieważ śnieg was rozdzielił. |
Melody - 2010-12-14 18:01:07 |
Zaczęłam głośno krzyczeć i wołać go po czym zaczęłam szybko biec niewiadomo w jakim kierunku. |
Kaitetsu - 2010-12-14 18:14:34 |
Znalazłaś go siedzącego na tej samej skale.Śnieg mu nie przeszkadzał.Nic tylko spoglądał na morze. |
Melody - 2010-12-14 18:17:39 |
-Nic takiego. Po prostu śnieg pada bardzo mocno i nie potrafiłam cię nigdzie dostrzec.-powiedziałam obojętnie. |
Kaitetsu - 2010-12-15 13:16:23 |
-Śnieg?!Nawet go nie zauważyłem... - powiedział Dean,a na jego ramieniu siedział Moguryuu. |
Melody - 2010-12-15 13:29:18 |
Ah tak. Jak można go nie zauważyć?-spytałam po czym podbiegłam do Poke jaja, które wzięłam na ręce i otarłam ze śniegu. |
Kaitetsu - 2010-12-15 13:43:47 |
Jajo było zimne.Poczułaś,że poke pisklę kopie to jajo od środka.Zobaczyłaś na jaju jedno pęknięcie,lecz co chwilę zauważałaś je coraz więcej.Nagle zaczęło świecić i wykluł się pokemon,który patrzył na ciebie swoimi małymi oczętami :D |
Melody - 2010-12-15 14:24:34 |
Uśmiechnięta od ucha do ucha z powodu przepięknego widoku małych oczek Pokemona, wyjęłam z kieszeni Pokedex skanując malucha. |
Kaitetsu - 2010-12-15 14:28:42 |
|
Melody - 2010-12-15 14:40:37 |
-Chillarmy! Jest na prawdę śliczna! Póki co tam będzie ci ciepło.-powiedziałam.-Dean, może znajdziemy jakiś budynek w którym przeczekamy te opady śniegu?-spytałam po chwili. |
Kaitetsu - 2010-12-15 14:44:42 |
-Możemy...chociaż mi tam bez różnicy...patrz tam jest jakiś budynek.. - Dean wskazuje palcem,po czym idzie w kierunku budynku.. |
Melody - 2010-12-15 14:46:45 |
-Jemu wszystko jest bez różnicy.-pomyślałam przewracając oczami po czym pobiegłam za nim. |
Kaitetsu - 2010-12-15 15:19:55 |
Szłaś razem z Deanem,kiedy znikł ci z oczu.Zauważyłaś,że walczy z innym pokemonem.Po chwili rzucił w niego poke balla i złapał go.Podszedł do ciebie i powiedział |
Melody - 2010-12-15 15:58:30 |
Dziwiło mnie to, że Dean jest aż taki tajemniczy i pomyślałam, że nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się go zrozumieć. |
Kaitetsu - 2010-12-15 16:47:36 |
-Tego lodowego... |
Melody - 2010-12-15 17:22:37 |
-Lodowy Pokemon...-wymruczałam pod nosem po czym zeskanowałam stworka Pokedexem. |
Kaitetsu - 2010-12-15 18:08:01 |
|
Melody - 2010-12-15 19:03:42 |
-Bardzo fajny Pokemon.-powiedziałam uśmiechając się po czym ponaglałam Deana do wejścia do budynku martwiąc się o Chillarmy, której było zapewne nadal bardzo zimno. |
Kaitetsu - 2010-12-15 20:00:16 |
-Ehh...Ok... |
Melody - 2010-12-15 20:05:09 |
-Trochę tu ciasno.-powiedziałam po czym wyjęłam z plecaka Pokemona. Oznajmiłam, że dzisiaj przenocujemy, chcą, nie chcąc, dlatego aby maluch dalej nie marznął. Liczyłam też, że opady śniegu nieco się zmniejszą. |
Kaitetsu - 2010-12-16 14:26:08 |
-Mi tam obojętnie....mi nawet zimno nie jest... - chłopak wyszedł na dwór razem ze Starmie po czym zniknął ci z oczu |
Melody - 2010-12-16 14:35:59 |
-Z nim tak chyba zawsze...-pomyślałam po czym kiwnęłam głową na znak, że chcę wynająć pokój. Mimo, że martwiłam się o Deana, wiedziałam, że sobie poradzi, a mój zmarznięty Pokemon może nie wytrzymać tego zimna. |
Kaitetsu - 2010-12-16 14:43:31 |
-Proszę o to klucz do pokoju.Numer pokoju to 24. - Siostra Joe wręczyła ci klucz po czym wróciła do swoich obowiązków. |
Melody - 2010-12-16 15:06:03 |
Byłam pewna podziwu i gdyby nie skan- nie uwierzyłabym. Trochę też mu zazdrościłam niechętnie to pokazując po czy spytałam: |
Kaitetsu - 2010-12-16 15:14:40 |
-Chodziłem w tej małej śnieżycy,kiedy doszedłem do zamarzniętego jeziora.Na nim stała Arctiuno jakby nigdy nic.Zamroziła mi Starmy i kiedy stała się kostką lodu,szybko zareagowałem i wróciłem do PC.Teraz jest w trakcie leczenia... - chłopak powiedział po czym otworzył okno i usiadł sobie koło niego. |
Melody - 2010-12-16 15:20:38 |
-Biedna Starmie...-powiedziałam poprzedzając to słowem 'aha'. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.-dodałam po czym usiadłam na łóżku obok Chilarmy, która już dawno słodko spała. Pogłaskałam ją po czym zaczęłam zastanawiać się nad swoją Poke-przyszłością. Do tej pory stoczyłam jedną, jedyną walkę a Puruiru i Chilarmy same się do mnie dołączyły. Martwiłam się także o Ivysaura, który poprzez szybką ewolucję przestał mnie słuchać. |
Kaitetsu - 2010-12-16 16:54:13 |
-Spokojnie...będzie dobrze...po prostu nie używaj go obecnie...staraj się używać innych pokemonów..masz Puruiru i Chillarmy..jak na razie one powinny ci wystarczyć... - powiedział Dean |
Melody - 2010-12-16 17:04:03 |
Czym prędzej zerwalam się i podbieglam do okna. Nie mogłam przepuścić okazji aby zobaczyć legendarnego Pokemona. Gdy tak o mało nie zabiłam się przez jakiś przedmiot leżący na podłodzę westchnęłam: |
Kaitetsu - 2010-12-16 17:25:23 |
-Przyjrzyj się uważnie...są tam jeszcze kolejne 3 ptaki..o ile dobrze pamiętam po ich barwach to Lugia,Moltres i Zapdos... - Dean westchnął |
Melody - 2010-12-16 17:39:11 |
-Skąd masz taką pewność, że każdy? I dlaczego tak myślisz? - zapytałam podejrzewając czy ludzie uważają, że legendarne Pokemony są 'lepsze' od tych 'zwyczajnych'. |
Kaitetsu - 2010-12-16 17:45:56 |
-Każdy wie,że pokemony legendarne są bardzo potężne.Istnieją też pseudo legendy.Są bardzo trudne do zdobycia.Są potężniejsze od zwykłych pokemonów,lecz słabsze od legend.Takimi pokemonami są np. Bagon,Onondo czy też Dragonite...Przyznaj...nie chciałaś kiedyś mieć legendarnego pokemona? |
Melody - 2010-12-16 17:56:32 |
-Sama nie wiem. Nie zależy mi aż tak na tym czy mój Pokemon będzie najpotężniejszym i najsilniejszym, czy też nie. Powiem, że mi jest to obojętne, ale na pewno z tego powodu nikomu nie zrobiłabym krzywdy, jak to powiedziałeś wcześniej. Ciebie widać nie zainteresowały by legendarne Pokemony. Mylę się? |
Kaitetsu - 2010-12-16 18:17:09 |
-Ani odrobinę...po tym co Arceus zrobił moim rodzicom...moim celem jest go zabić... - powiedział z powagą |
Melody - 2010-12-16 19:25:25 |
-On na prawdę jest jakiś dziwny.-to była pierwsza myśl po tym co powiedział. Następnie znów w mileczeniu usiadłam na łóżku, po czym pomyślałam, że być może Arceus zabił jego rodziców. Postanowiłam się tego dowiedzieć. Wstałam z łóżka i usiadłam obok niego, po czym zapytałam: |
Kaitetsu - 2010-12-16 19:32:25 |
-Spalił ich żywcem...nie wiem jak to zrobił,ale pierw zaczęło się wszystko od matki.Zaczęła stawać się duchem,a kiedy ja grałem na konsoli,pokój mojego młodszego brata zaczął się palić.Moja matka stała się piekielną zjawą.Była duchem,ale się paliła i powoli zniknęła z tego świata.Mój brat uciekł,ale ona zginęła.Później mój ojciec,który oglądał telewizję zaczął się palić,lecz on w ogóle tego nie czół.Nagle stracił powietrze i upadł nieprzytomny,a jego ciało zamieniło się w popiół.Okno było otwarte i lekki wiatr z dmuchnął popiół i wtem pojawił się Arceus,który szedł w moją stronę.Oczywiście śmierć ojca widziałem na własne oczy...Po tym czasie szybko uciekliśmy oknem w kuchni razem z bratem,a dom stanął w płomieniach...a brat do dziś obwinia mnie za ich śmierć... |
Melody - 2010-12-16 19:37:31 |
-Przecież to nie była twoja wina... Nie może cię tak obwiniać. Współczuję ci i wiem co czujesz...-wtedy w oczach stanęły mi łzy.-Moi rodzice także zginęli, ale... w innych okolicznościach.-mówiąc to wytarłam łzy w rękaw po czym powiedziałam, że śmierć Arceusa i tak niczego nie rozwiąże i że należy się dowiedzieć dlaczego Pokemon to uczynił. Teraz wiedziałam już dlaczego Dean zawsze jest taki tajemniczy, zamknięty w sobie i smutny. |
Kaitetsu - 2010-12-16 19:52:48 |
-Właśnie,że to jest punkt kulminacyjny w moim życiu...on poczuje to co ja przeżyłem...jestem nawet w stanie zabić go teraz z zimną krwią... - powiedział Dean po czym wyszedł z pokoju |
Melody - 2010-12-16 19:56:43 |
Gdy Dean wyszedł z pokoju kolejny raz usiadłam na łóżku po czym zaczęłam gorzko płakać. Rozczuliłam się nad jego historią, a także przypomniałam sobię własną. Chciałam pomóc koledze, lecz nie wiedziałam jak. Miałam nadzieję, że nie zrobi niczego głupiego. Po prostu się o niego bałam. |
Kaitetsu - 2010-12-16 20:09:50 |
-Słyszysz tylko jakiś huk w PC.Zauważyłaś,że po chwili całe PC jest w ogniu.Wyszłaś błyskawicznie z pokoju kiedy zauważyłaś Deana,a parę kroków od niego stoi Arceus,który jest cały w płomieniach i zbliża się do niego.Nagle używa jakiegoś ataku i paraliżuje Deana. |
Melody - 2010-12-16 20:21:54 |
-O nie!-wykrzyknęłam głośno mając nadzieję, że to tylko zły sen, koszmar. Zaczęłam krzyczeć i wołać o pomoc, po czym podbiegłam do Arceusa i głośno rozkazałam, że ma to wszystko odwrócić. Zupełnie nie wiedziałam co mam robić, byłam bezradna. |
Kaitetsu - 2010-12-16 20:38:10 |
-Myślisz,że spełnię twoje życzenie moja droga?Znam jego los i w nim jest pisane zginąć od mojej ręki...albo inaczej...zginąć od twojej! - po czym nagle ogarnia cię strach,że paraliżuje cię i nie możesz się ruszyć |
Melody - 2010-12-16 21:17:35 |
-Jesteś okropnym Pokemonem! I pomyśleć, że wcześniej miałam do ciebie odrobinę współczucia. Powinieneś zginąc-powiedziałam pelna wściekłości i nienawiści po czym zaczęłam wołac i prosić o pomoc wszystkich. |
Kaitetsu - 2010-12-16 21:27:27 |
-Nikt cię nie wysłucha...on musi zginąć...czy ty tego nie rozumiesz?Tak trudno to pojąć...ale skoro tak to ma się zakończysz...lepiej ci coś pokarzę... |
Melody - 2010-12-16 21:28:56 |
Przstraszona słucham opowieści Arceusa. Bardzo boję się tej podróży w czasie. |
Kaitetsu - 2010-12-17 15:07:38 |
Nagle dotarliście do przyszłości.Widziałaś,że wszystko płonie.Mnóstwo ludzi klękało obok jakiegoś tronu.Widziałaś mnóstwo pseudo pokemonów.Dlaczego pseudo?Ponieważ nie były to prawdziwe pokemony.Były to ich cienie,lecz zachowywały się jak prawdziwe i posiadały moc taką jak prawdziwy pokemon. |
Melody - 2010-12-17 15:18:56 |
Sama nie wiedziałam czy tak na prawdę przyszłość będzie wyglądać i czy wierzyć Arceusowi. |
Kaitetsu - 2010-12-17 15:24:40 |
-Podejdź do tronu...i zobacz kto na nim siedzi...i mówię ci,że nikt nie widzi nas....ale my ich owszem... |
Melody - 2010-12-17 15:28:17 |
Wolnym krokiem podeszłam do tronu. Obawiałam się tego kogo tam zobaczę. Będąc już parę kroków od króla, jak mniemałam nie do końca potrafiłam rozpoznać postać. Wynikało to zapewne ze strachu. |
Kaitetsu - 2010-12-17 19:52:55 |
Zauważyłaś twarz Deana.Koło niego stał mniejszy tron.Siedziała w nim osoba z blond włosami,lecz ich ułożenie było takie same jak u Deana.Zaczął się demonicznie śmiać,wziął pistolet i zaczął strzelać do pierwszych lepszych ludzi. |
Melody - 2010-12-17 19:57:28 |
Nie moglam uwierzyć własnym oczom. Odwróciłam się, gdyż nie mogłam na to patrzeć. Podeszłam do Arceusa i powiedziałam tylko tak cicho, że nie byłam pewna czy ten mnie usłyszał: |
Kaitetsu - 2010-12-17 20:00:52 |
-Ależ możliwe...przeżyłaś podróż w czasie i jeszcze w to nie wierzysz?Co mam sprawić,żebyś mi uwierzyła? - Arceus stanął obok ciebie i przyglądał się tobie |
Melody - 2010-12-17 20:06:55 |
Sama nie wiedziałam co mam odpowiedzieć i nigdy nie podejrzewałam o coś takiego Deana i uważalam, że Arceus nie ma racji sądząc, że należy go zabić. Chciałam aby to wszystko się jakoś rozwiązało. |
Kaitetsu - 2010-12-18 12:42:29 |
-Zabić...to jedyny sposób,żeby to uniknąć - powiedział Arceus... |
Melody - 2010-12-18 14:25:32 |
-Musi być inne rozwiązanie!-krzyknęłam. |
Kaitetsu - 2010-12-18 14:28:53 |
-Ile razy mam ci to powtarzać! - wrzasnął Arceus... |
Melody - 2010-12-18 15:17:03 |
Podeszłam bliżej. |
Kaitetsu - 2010-12-18 15:34:52 |
Zauważyłaś,że koło gardła płaczącej ciebie pojawiło się ostrze.Widzisz,że posunęło się i obcięło twojemu "ja" w przyszłości głowę.Poleciało krwi strumieniami,a nagle wyszła osoba.Był to Dean.Patrząc na ciebie mówił |
Melody - 2010-12-18 15:44:31 |
Ze łzami w oczach nadal protestowałam. Nie myślałam, ze Dean taki może być. Nie chciałam aby Dean zginął, ani żeby przyszłość tak wyglądała. Marzyłam tylko o tym aby to nie była prawdziwa rzeczywistość i realny świat, a okropny sen z którego zaraz miałam się obudzić. |
Kaitetsu - 2010-12-18 16:44:02 |
-Ile razy mam ci powtarzać,że to nie sen!? - znów ryknął Arceus |
Melody - 2010-12-18 21:35:07 |
- Nic...-powiedziałam. |
Kaitetsu - 2010-12-19 18:53:44 |
-Rozumiem...ale tego nie da się uniknąć...jakby to powiedzieć Dean jest naczyniem dla Lucyfera..jeśli nie rozumiesz to ci wytłumaczę.To właśnie w jego ciała wejdzie lucyfer po powrocie na ziemie... - Zrozum...trzeba go zabić...możliwe jest wtedy,że przyszłość nie będzie tak wyglądać |
Melody - 2010-12-19 18:56:17 |
- A dlaczego zabiłeś jego rodziców? - zapytałam. |
Keski - 2010-12-25 15:31:56 |
-Po prostu zrobiłem tak dlatego, że to była konieczność. Gdyby nie ja oni już zapewne by zniszczyli świat Pokemonów! Zrozum Dean musi umrzeć bo inaczej stanie się tak ale z tobą, przecież widziałaś przyszłość.. |
Melody - 2011-01-03 19:59:17 |
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po prostu patrzyłam się na przerażającego Pokemona i nic się nie odezwałam, lecz zaczęłam płakać. Nie mogłam pozwolić na śmierć Deana, ale i na taką przyszłość. |
Kaitetsu - 2011-01-04 19:20:43 |
-Za późno na płacz...został już zabity...i to nawet nie prze zemnie.... - powiedział wzburzony Arceus po czym patrzył na twoją reakcję |
Melody - 2011-01-05 17:47:02 |
-Jak to zabity?! Przez kogo?!-uniosłam się głośno krzycząc. Byłam tak zdenerwowana, że miałam największą ochotę sama zabić Arceusa. Po chwili jednak trochę się uspokoiłam i nadal niedowierzałam w jego słowa. |
Kaitetsu - 2011-01-06 18:25:34 |
-Został zabity przez jakiegoś zamaskowanego przybysza...widziałem tylko,że ma mechaniczne ramie...więcej nie wiem.. - powiedział po czym nagle pojawiłaś się przy martwym ciele Deana |
Melody - 2011-01-06 22:22:32 |
Spoglądając zakręciło mi się w głowie i nieco osłabłam. Zamknęłam oczy po czym otworzyłam je szeroko. Ledwo utrzymywałam się na nogach po czym przewróciłam się. |
Kaitetsu - 2011-01-08 00:10:17 |
Zobaczyłaś w oknie faceta,którego opisywał Arceus.Twarz przysłoniętą miał chustą.Mówił coś do kogoś jakby miał jakiegoś towarzysza,ale nikogo nie widziałaś |
Melody - 2011-01-08 10:04:23 |
Czym prędzej podeszłam do okna, lecz tak aby ten gość mnie nie widział. Chciałam dowiedzieć się co mówi i kim jest jego towarzysz. |
Kaitetsu - 2011-01-08 19:34:41 |
Chłopak po chwili odszedł i już w ogóle go nie widziałaś.Nagle z szafy w pokoju wyszedł jakiś mały pokemon.Ciągle płakał,lecz byłaś pewna,że widział to całe zamieszanie |
Melody - 2011-01-09 16:00:12 |
Starałam się jakoś zwabić małego płaczącego Pokemona do okna pod którym stałam. Nie mogłam pozwolić aby ta sprawa narobiła tyle hałasu, aby ów maluch tak rozpaczał. |
Kaitetsu - 2011-01-13 16:33:21 |
Maluch podszedł do ciebie i przestał płakać.Uśmiechnął się,a następnie widzisz,że użył jakiegoś ataku i powalił drugiego pokemona.Widocznie tamten chciał zaatakować ciebie,lecz płaczący pokemon nie pozwolił na to |
Melody - 2011-01-13 16:53:28 |
Bardzo uprzejmie dziękuję maluchowi za to, że mnie ocalił międzyczasie zastanawiając się dlaczego tamten drugi Pokemon chciał mnie zaatakować. Po chwili skanuję obydwa Pokemony PokeDexem. |
Kaitetsu - 2011-01-13 17:11:35 |
Pokemonem,który cię obronił był: |
Melody - 2011-01-13 17:23:32 |
Jeszcze raz dziękuję Pokemonowi za ocalenie mnie po czym zamyśliłam się co mogło stać się z Pokemonem. Po chwili jednak pomyślałam, że być może ten Pokemon to Poke-duch... Bardzo mnie to zaciekawiło, jak z mojej natury bywa, więc zaczęłam rozglądać się we wszystkie strony szukając Pokemona. |
Kaitetsu - 2011-01-13 18:21:52 |
Zauważyłaś tego samego pokemona,który cię atakował i jak mu się przyjrzałaś nie był to duch,tylko inny typ pokemona |
Melody - 2011-01-13 18:36:33 |
Czym prędzej wzięłam w ręcę PokeDex i zeskanowałam Pokemona szybko, gdyż bałam sie, że znów jakoś w niewyjasniony i tajemniczy sposób zniknie. |
Kaitetsu - 2011-02-11 19:12:59 |
Był to mały: |
Melody - 2011-02-15 16:10:35 |
Zareagowałam dziwnie, gdyż przymknęłam oczy i zasłoniłam się ręką gdy go zobaczyłam. Trochę się go przestraszyłam lecz po chwili wyłącznie patrzyłam w jego stronę. |
Kaitetsu - 2011-03-07 15:25:12 |
Pokemon patrzył na ciebie, a po chwili usiadł na ziemi i bawił się z drugim pokemonem,którego zauważyłaś dopiero teraz. |
Melody - 2011-03-10 15:56:08 |
Zdziwiło mnie to skąd te Pokemony nagle 'się biorą', po czym także zeskanowałam drugiego Pokemona PokeDexem, jak zwykle ciekawa co o nim powie. |
Kaitetsu - 2011-03-10 17:33:07 |
|
Melody - 2011-03-13 10:05:37 |
Przyglądałam się im z uśmiechem i przypatrywałam się jak słodko się bawią. Po chwili usiadłam niedaleko i nadal patrzyłam na Pokemony jednocześnie rozmyślając nad sensem mojej dalszej podróży.. |
Kaitetsu - 2011-03-14 16:47:17 |
Zauważyłaś,że nagle pojawił się 3 pokemon i zaczął bawić się z tą małą grupką.Po chwili zauważyłaś,że ten 3 pokemon jest cały poraniony i krwawi |
Melody - 2011-03-16 13:57:32 |
Szybko zerwałam się z miejsca i czym prędzej podbiegłam do niego aby sprawdzić co mu jest. Chciałam mu pomóc i nie chciałam aby cierpiał |
Kaitetsu - 2011-03-18 17:19:10 |
Pokemon uśmiechnął się.Wydawało ci się jakby on nie odczuwał w ogóle bólu.Patrzył tylko na ciebie uśmiechnięty po czym poszedł bawić się z tamtymi 2 pokemonami |
Shoku - 2011-03-18 19:18:01 |
KAI |