Pewnego razu, chłopiec Kenny wybiegł z domu do sklepu.Ujrzawszy pewien sklep, wszedł do niego chcąc kupić gazetę.W ten sprzedawca powiedział:
-Młody czy ty wiesz co to za sklep?A zresztą...spadaj!
tekst - ja napisalem
Offline
Pewnego razu, chłopiec Kenny wybiegł z domu do sklepu.Ujrzawszy pewien sklep, wszedł do niego chcąc kupić gazetę.W ten sprzedawca powiedział:
-Młody czy ty wiesz co to za sklep?A zresztą...spadaj!
-Wcale nie jestem taki młody i niby czemu miałbym spadać?
Ja pisałem
Offline
Pewnego razu, chłopiec Kenny wybiegł z domu do sklepu.Ujrzawszy pewien sklep, wszedł do niego chcąc kupić gazetę.W ten sprzedawca powiedział:
-Młody czy ty wiesz co to za sklep?A zresztą...spadaj!
-Wcale nie jestem taki młody i niby czemu miałbym spadać?
-BO tak mówię, z resztą nie widzisz co tu jest na półkach?
DOPISAŁEM
Offline
Pewnego razu, chłopiec Kenny wybiegł z domu do sklepu.Ujrzawszy pewien sklep, wszedł do niego chcąc kupić gazetę.W ten sprzedawca powiedział:
-Młody czy ty wiesz co to za sklep?A zresztą...spadaj!
-Wcale nie jestem taki młody i niby czemu miałbym spadać?
-BO tak mówię, z resztą nie widzisz co tu jest na półkach?
-Więc ja może jednak wyjdę.
-No może lepiej wyjdź.
Dopisałem
Offline
Pewnego razu, chłopiec Kenny wybiegł z domu do sklepu.Ujrzawszy pewien sklep, wszedł do niego chcąc kupić gazetę.W ten sprzedawca powiedział:
-Młody czy ty wiesz co to za sklep?A zresztą...spadaj!
-Wcale nie jestem taki młody i niby czemu miałbym spadać?
-BO tak mówię, z resztą nie widzisz co tu jest na półkach?
-Więc ja może jednak wyjdę.
-No może lepiej wyjdź.
Chłopak szedł ulicą. Nagle zauważyła go jakaś dziewczyna podbiegła i spytała się:
-Jak się nazywasz?
Dopisałem
Offline
Pewnego razu, chłopiec Kenny wybiegł z domu do sklepu.Ujrzawszy pewien sklep, wszedł do niego chcąc kupić gazetę.W ten sprzedawca powiedział:
-Młody czy ty wiesz co to za sklep?A zresztą...spadaj!
-Wcale nie jestem taki młody i niby czemu miałbym spadać?
-BO tak mówię, z resztą nie widzisz co tu jest na półkach?
-Więc ja może jednak wyjdę.
-No może lepiej wyjdź.
Chłopak szedł ulicą. Nagle zauważyła go jakaś dziewczyna podbiegła i spytała się:
-Jak się nazywasz?
-Nie powinienem rozmawiać z nieznajomymi.-odpowiada chłopiec.-ale dla ciebie zrobie wyjątek.Jestem Kenny a ty?
Offline
Pewnego razu, chłopiec Kenny wybiegł z domu do sklepu.Ujrzawszy pewien sklep, wszedł do niego chcąc kupić gazetę.W ten sprzedawca powiedział:
-Młody czy ty wiesz co to za sklep?A zresztą...spadaj!
-Wcale nie jestem taki młody i niby czemu miałbym spadać?
-BO tak mówię, z resztą nie widzisz co tu jest na półkach?
-Więc ja może jednak wyjdę.
-No może lepiej wyjdź.
Chłopak szedł ulicą. Nagle zauważyła go jakaś dziewczyna podbiegła i spytała się:
-Jak się nazywasz?
-Nie powinienem rozmawiać z nieznajomymi.-odpowiada chłopiec.-ale dla ciebie zrobie wyjątek.Jestem Kenny a ty?
-Ja nazywam się Su. Skąd pochodzisz?
Wiecie
Offline