Siedzisz ze swoją Gochiemu na polance

-Hmm ale ładna pogoda choć poszukamy pokemonów co ty na to?-Smieje się tylko-Hmm jakbycię tu nazwać co powiesz na Sami

Gochiemu kiwa głową na tak.Nagle zauważyłaś pokemona na polance.Był 4 m przed wami

Skanuje go deksem

Nagle koło 1 pojawił się 2 pokemon


Happiny
Płeć: Samica
Typ: Normal
Zdolność: Słodki Wdzięk
Ataki: Ukryta Moc,Jajko Bomba,Czekanie


Chingling
Płeć: Samiec
Typ: Psychiczny
Zdolność: Brak
Ataki: Stłumiony Dźwięk,Iluzja,Dezorientacja

-Ale one urocze-Uśmiecham się siadam na ziemi i patrze jak poki sie bawią

Nagle widzisz,że pokemony zaatakował inny pokemon który jednym ruchem powalił Chinglinga,a teraz atakuje Happiny

Skanuje go szybko-Sami szybko hipnoza!

Krabby
Płeć: Samica
Typ: Woda
Zdolność: Brak
Ataki: Krabo Młot,Bąbelki,Wodna Broń

Twoja Sami za hipnotyzowała Krabbiego

Hmm ciekawe co on robi tak daleko od wody?-Mówie do siebie biore go na ręce-Choc Sami-I biegnę do wody a resze do cetrum zabieram

Widzisz,że Happiny budzi się i tuli ci się do nogi i mówi do ciebie,że chce zostać twoim pokemonem.Nagle gdy doszłaś do jeziora zauważyłaś,że całe jezioro jest zaludnione przez 1 typ pokemona.

-Eee a co to ma być?-Skanuje poki-Hmm słodka jesteś-Dotykam ją ballem

Corpish
Płeć: 20 Samców,30 Samic
Typ: Woda
Zdolność: Brak
Ataki: Krabo Młot,Krabia Akcja,Wodna Broń,Wodny Młot

Happiny wyszła z balla i zaczęła tulić się do ciebie

-Eee nie dobrze za du.zo ich jest

Nagle widzisz,że wszystkie Corpishe rozeszły się.W jeziorze znowu tętni życie.Widzisz mnóstwo pokemonów.

Kłade tego krabijka na ziemi-No jóż zmykaj-Smieje się i skanuje poki
\

Builzel
Płeć: Samiec
Typ: Woda
Zdolność: Strumień
Ataki: Wodny Sport,Bomba Dźwięku,Akcja


Shellder
Płeć: Samiec
Typ: Woda
Zdolność: Brak
Ataki: Zakmnięcie,Bąbelki,Atrament

Nagle koło polany zaczęły chodzić


Darumakka
Płeć: Samiec
Typ: Ogień
Zdolność: Brak
Ataki: Żar,Słoneczny Dzień,Kula Ognia

-Hmm ciekawe jak myslisz Star?-Pytam się Hapinni

Happiny nic tylko ciągle tuli się do ciebie,a nagle jeden z Darumakkich cię atakuje z kuli ognia

-Szybko sami hipnoza

Sami za hipnotyzowała Darumakkiego a ten tylko na nią patrzył.

-Było blisko, swietnie sami byłas wspaniała-Uśmiecham się-wiesz co każ mu wrócic do domu dobrze

Sami kiwnęła głową,a pok odszedł do swojej gromadki i w ogóle nie pamiętał,że was atakował.Nagle widzisz,że Happiny bawi się z jakimś pokemonem

-ale ona słodka czyż nie-Smieje się i skanuje pokemona-star tylko grzeczna badź dobrze

Kurumiru
Płeć: Samica
Typ: Robak/Liść
Zdolność: Brak
Ataki: Ostry Liść,Synteza,Strzał Nicią

Kurumiru bawiła się z Happiny w berka.

-ale one słodkie są-Siadam na ziemi i patrze jak się bawią głaszczac Sami

Sami również poszła bawić się z pokami.Nagle widzisz,że happiny ewoluuje.

PS.Happiny w grach ewoluuje przez szczęście :p

-hmm brawo maleńka-Skanuje ja dexsem

Chansey
Płeć: Samica
Typ: Normal
Zdolność: Słodki Wdzięk
Ataki: Ukryta Moc,Jajko Bomba,Czekanie,Leczenie

Star wzięła na ręce Kurumiru i spytała się ciebie czy nie zechcesz wziąć ją do drużyny

-no pięknie star, hmm a bedziesz się nia opiekować?i czy ona tez tego chce

Oby dwie kiwnęły głową na tak.Kurumiru z Chansey bardzo się zaprzyjaźniły.Nagle widzisz,że jakiś pokemon zaatakował Sami.

-Hmm co to jest?-Skanuje go szubko

Ditto
Płeć: Brak
Typ: Normal
Zdolność: Brak
Ataki: Zamiana

Ditto nagle zamienił się w Drowzeego i za hipnotyzował Sami i kazał jej atakować ciebie.

-star pomożecie mi szybko-star baba jajkowa a ty kuru szybko ostry liść

Ditto błyskawicznie zamienił się w Kurumiru i odpowiedział jej ostrym liściem,ale nie spodziewał się Jajko Bomby Chansey i dostało mu się mocno,a nagle czujesz,że Sami Hipnotyzuje cię i tracisz czucie w swoim ciele

Ditto: 70
Chanset: 100
Sami: 100
Kurumiru: 100

-Nie dobrze-Nie dajcie się

Nagle widzisz,że twoje ciało jest pod kontrolą Sami,a ona każe ci kopać twoje pokemony,czyli Chansey i Kurumiru

Staram się tego nie robić-Nie tak łatwo sami ze mną nie pamiętasz w domu ciągle mnie pok senseia hipnotyzował

Nagle widzisz,że kopnęłaś Kurumiru,a ona zaczęła płakać.Nagle trener złapał Ditto w poke balla i kontrola jego nad Sami minęła,przez co ona wyłączyła hipnozę i zaczęła tulić ci się do nogi

-Teraz się tulisz ty łobuzie jeden-podchodzę do kurumiru i tule ją-Wybacz maleńka nie chciałam

Kurumiru zaczęła tulić się do ciebie,aż nagle zaczęła świecić.

-Hmmm co się dzieje, brawo maleńka ewoluujesz

Kiedy przestała świecić dalej tuli się do ciebie


PS.Napisz,że sprawdzasz ją pokedexem

Sprzawdzam ja dexsem

Kurumayu
Płeć: Samica
Typ: Robak/Liść
Zdolność: Brak
Ataki: Ostry Liść,Synteza,Strzał Nicią,Utwardzenie

Nagle ten sam trener co złapał Ditto odezwał się do ciebie
-Ej..Chcesz walczyć?

-Hmm czemu nie a wy chciecie a i ciebie mała slicznotko nazwę hmmm co powiesz na Nami?

Kurumayu kiwnęła głową na tak,a Sami i Star zgodziły się na walkę
-To jakiego pokemona wybierasz?

-Niech bedzie star-Uśmiecham się-Ukryta moc

Jego Ditto błyskawicznie zamienił się w twoją Star i również użył ukrytą moc

-Szybko czekanie a potem jajo bąba

Ditto zamieniony w Chansey zrobił dokładnie to samo i nikt nie mógł wygrać.


PS. piszę się Jajo bomba

-Eh to nie am sensu chyba że-Patrze na moje poki by zaatakowały razem

Twoje pokemony zaatakowały jednocześnie i powaliły Ditto
-Kurde...przegrałem...ale to nie sprawiedliwe...użyłaś 3 pokemonów... - chłopak nic tylko odchodzi ze złością

-A tak to by było godzinami walka i to była trój walka

-Ok...to wygrałaś.. - chłopak odszedł.
Widzisz mnóstwo pokemonów na polance a twoja Kurumayu chce z kimś walczyć

Skanuje poki dexsem

Widziałaś wielkie stado pokemonów


Koromori
Płeć: 20 Samców,10 Samic
Typ: Lot/Psycho
Zdolność: Brak
Ataki: Bomba Dźwięku,Podmuch Wiatru,Hipnoza

-Dobrze więc nami zaatakuj z ostrego liścia

Nami odruchowo zaatakowała samca z ostrego liścia,a ten nie spodziewając się tego ostro oberwał,lecz z kontr atakował z Bomby Dźwięku

Kurumayu - 60%
Koromori - 50%

Szybko strzał nicią a potem synteza

Kurumayu uwiązała Koromoriego nicią i użyła Syntezy

Kurumayu: 70%
Koromori: 50% + Splątanie

Teraz szybko znów ostry liść pełna moc

Twoja Kurumayu powaliła Koromoriego

-Brawo byłaś świetna-Tule ją do siebie

Kurumayu również zaczęła tulić się do ciebie,a dex powiedział
-Kurumayu posiadła atak: Usypiający Pyłek

-Super nauczyłaś się nowego ataku jestem z ciebietaka dumna

Kurumayu dalej tuli się do ciebie,lecz nagle 2 Koromiru atakują cię

-Łapie swoje poki i osłaniam je ciałem

Chansey nagle gdzieś znikła.Pojawiła się za 2 Koromorich i użyła na każdym z nich po kolei jajko bomby,a zemdleli

-Star dzięki uratowałaś nas wiesz-Głaszcze ją i chowam poki oprócz sami która mam na ramieniu i ruszam dalej

Po 5h godzinach drogi widzisz w oddali miasto

-hmm o miasto to dobrze sie składa kupimy cos do jedzenie i do centrum pujdziemy

Doszłaś do bramy miasta i w pewnej chwili zostałaś zatrzymana przez strażnika
-A ty czego?! - mówił szorstko

-hmm ja chciałą bym wejśc do miasta

-Nie jesteś zapisana na liście...Obecnie mieliśmy atak na miasto i jedynie nie liczni mogą do niego wchodzić...

-Hmm jestem koordynatorką i trenerką początkująca i nie mam zamiaru atakować

-Dobrze...wpuszczę cię...ale pod jednym warunkiem...pokaż mi twoje pokemony
Poprosił ochroniaż

-Hmm no dobrze-Wypuszczam je

Ochroniarz zeskanował je wszystkie po kolei mówiąc
-Dobra...właź

-Hmm a czemu to zrobiłes jesli mogę spytać i czy mogę twoje poki zobaczyć?

-Nie...Burmistrz kazał wszystko utajnić...teraz właź,albo cię nie przepuszczę...

-No dobrze ale pewnie są wspaniałe i oddane

-Nie są aż tak wspaniałe - mówi
Weszłaś do miasta.Widziałaś garstkę ludzi,PC i hotel

-Hmm ciekawe-Maszeruje do pc

Doszłaś do PC i usłyszałaś głos
-Witamy

-Witam-Usmiecham się-Chciała bym poki na badania dać

-Dobrze.
Siostra odbiera twoje pokemony i mówi
-Może chcesz dostać pokój na tą noc?

-Hmm w sumie przydał by się mały odpoczynek

-To proszę - Siostra Joe wręczyła ci klucze do pokoju i oddała całe i zdrowe pokemony w ballach.
-W razie problemów proszę wzywać

-Dziękuje-Ide do pokoju i wypuszczam poki

Wszystkie pokemony bawią się w pokoju,a ty leżysz sobie na łóżku

Uśmiecham się i ziewam

Zapada zmrok.Słyszysz tylko mnóstwo hoothootów i jakiś hałas dobiegający z gabinetu siostry Joe,a wszystkie twoje pokemony śpią

-hmm a co to jest?-Mówie do siebie tylko

Hałas jest coraz mocniejszy,lecz w pewnej chwili ucichł

-Hmm a co to by było

Wchodzisz do gabinetu.Widzisz jakiegoś chłopaka,który ukradł z szuflady jakiegoś pokemona.Usłyszał cię i gwałtownie się odwrócił mówiąc:
-Nie powinnaś tego widzieć...
Po czym wypuszcza pokemona i mówi
-Musharna Wieczny Sen!
I nagle widzisz,że otacza cię jakiś różowy dym.Wszedł w twoje ciało,a ty odruchowo położyłaś się na ziemi i zaczęłaś spać.

Starałam się z tym walczyć ale coś mi nie wyszło

Kiedy zasnęłaś zaczęłaś świecić na różowo.Nagle masz sen.Pojawiasz się w jakiejś szkolę,jesteś ubrana w mundurek,spódniczkę itp.Ktoś zaczyna tobą sterować i idziesz dobrowolnie do sali.Otwierasz drzwi i widzisz klasę a nauczycielka wrzeszczy do ciebie
-Kira!Znów się spóźniłaś na lekcje!

-Ej co tu się dzieje gdzie ja jestem?-Mówie to siebie i patrze na babę

-Nie udawaj!Wiesz przecież,że są lekcje!Marsz do ławki i notować wszystko co powiem!
Nauczycielka podeszła do ciebie i siłą przyprowadziła cię do twojej ławki mówiąc
-Nie próbuj uciekać tak jak wczoraj...

-Tak jest prze pani-Rozglądam się i wzdycham-Czemu to ni może być przystojny nauczyciel a nie stara kwoka-Zamykam oczy i wyobrażam to siebie

Nagle widzisz,że nauczycielka zmienia się w przystojnego chłopaka.Po chwili zauważyłaś,że w kieszeniach masz swoje pokemony.Nagle nauczyciel napisał wielkimi literami na tablicy
Sprawdzian z całych 3 lat nauki

-Eee niech to czy to sen zaraz o mam-Myśle chwilę-Chciałą bym mieć pięć z tego sprawdzianu i się obudzić

Nagle widzisz,że przyśpieszyłaś czas.Dostałaś piątkę,lecz obudzić się nie możesz,ponieważ jesteś pod działaniem wiecznego snu(będziesz spała do puki Musharna cię nie obudzi)
-Brawo!Kira jako jedyna dostałą piątkę.Powinniście brać z niej przykład - powiedział nauczyciel i nagle zadzwonił dzwonek.

Wybiegam z kalsy-Zamykam czy i myśle oczymś o dwuch rzeczach-Pierwsza rzecz to by znaleść tego kto to zrobiła a druga to super chłopak

Nagle pojawił się jakiś chłopak,który siedział na ławce.Był na twój gust bardzo przystojny.Gdy spojrzał na ciebie zaczął się rumienić,a nagle korytarzem zaczął iść ten złodziej,który użył Musharny,żeby zaatakowała cię z wiecznego snu.

Zauważam go i biegnę za nim i zatrzymuje go-I tu cie mam nie uciekniesz mi

-To jest tylko twój sen.. - powiedział chłopak.
-Możesz sobie zrobić ze mną co zechcesz,ale to nie jestem ja... - zaśmiał się chłopak po czym patrzył na ciebie

-Czyżby to się jeszcze okaże-Podchodzę i chce byś mi pomógł obudzić się

-Ja jestem tylko twoją iluzja... Ja ci nie pomogę...musi obudzić się ktoś w realnym świecie...a to tylko sen... - chłopak powiedział po czym rozpłynął się

-Kurde nie dobrze musze coś wymyślić jak sie obudzić-Mówie do siebie lecz rozgladam się i zaczynam mysleć o rodzicach i bracie jak zginął itp. Usiadłam gdzieś i wspominac zaczełam.

Nic się nie działo.Nagle podeszły do ciebie jakieś 2 dziewczyny.Usiadły koło ciebie i powiedziały
-Coś ci się stało?

-Hmm nie nic tylko cośmi się przypomniało-Szybko się uśmiecham by nie było ze cos mi jest. poczym przyglądam im się.-A wy czemu mnie szukacie?-pytam ciekawa

-Tak tylko zobaczyłyśmy,że jesteś smutna... - dziewczyny powiedziały po czym odeszły od ciebie.Nagle poczułaś,że coś kuje cię w brzuchu,lecz niczego nie było

-Ała co to było?-Rozglądam się masując po brzuchu. Ciekawska coto bylo-Anotak muszę wykąbinować jak się obudzić.

Nagle widzisz,że powoli znikasz z tego twojego "świata".Nagle pojawiasz się naga na ziemi.Nie pamiętasz niczego.Amnezja cię dopadła.Nie pamiętasz niczego.Jak masz na imię,kim jesteś itp.

-Gdzie ja jestem i kim ja jestem?-pytam rozglądając się wokoło?-I gdzie sa moje rzeczy?-Nie wiem co sie dzieje czekam może się dowiem i mysle tylko nad swoją sytuacją.

Nic nie pamiętałaś.Chociaż starałaś sobie coś przypomnieć,ale nic nie przychodziło ci do głowy.Nie było żadnych twoich rzeczy(Więc poke balli też nie)Nagle zauważyłaś kobietę,również nagą,która chodziła po lesie jak pijana

-Hmm a to kto?-Mówie i podchodzę do niej?-Hej wiesz może kim jestem i gdzie jesteśmy?-pytam się jej pomagając by nie spadła.

-Nie wiem kim ja jestem,więc skąd mam wiedzieć kim ty jesteś - dziewczyna powiedziała po czym popatrzyła w chmury
-Ten las jest jak więzienie...wiem tylko tyle od innych,że są tu gdzieś ukryte drzwi...inaczej nie da się tu dostać...wiem jeszcze,że są tu tylko same dziewczyny... - dziewczyna powiedziała,aż nagle,zobaczyłaś,że ma pod szyją jakiś implant i ty również go masz

-Co ty tu masz?-pytam sie i chce to ściągnąć z jej szyi-Ciekawe mówisz takie miejsce ciekawe czemu dziewczyny, nie rozumiem. I drzwi więc je znaleść trzeba.

Kiedy próbowałaś zdjąć ten poraził cię prąd,i ty jak i dziewczyna zemdlałyście.Obudziłyście się w jakimś pomieszczeniu i nawet się nie pamiętałyście(kolejna amnezja)W pomieszczeniu było mnóstwo nagich kobiet.

-ej gdzie ja jestem co sie tu dzieje?-pytam masujac się po głowie-I kim ja jestem-Rozglądam się tylko nie wiedząc co się dzieje.

-Nikt nic nie wie...możesz tylko wiedzieć,że będziesz tu mieszkać do końca twych dni - powiedziały chórem kobiety.Nagle zauważyłaś,że są to gorące źródła i wszystkie dziewczyny się kąpią

-Czemu do końca?-Pytam lecz nie ide z nimi tylko rozglądam się-Dziwne mieszkać tu a wogóle wiecie kim jesteście?

-Nie wiemy... - dziewczyny powiedziały
-Czasami dziwne głosy słyszmy w głowie,oraz tracimy kontrolę nad naszym ciałem,ale to pewnie sprawa tych implantów...

-Implantów?-Mrógam tylko oczami i rogladam się tylko-Nie dobrze tylko tu siedzieć i wiecie kto to mówi

-Wiemy tylko,że to kobiecy głos... -dziewczyny powiedziały a następnie mówiły
-Chodź do nas i odpręż się.. -powiedziały siedząc w wodzie

-Nie dzięki-Siadam na ziemi i mysle nad czymś ale nie idę do nich opoieram się o ścianę

-Szkoda.. - dziewczyny chlapały się itp.Nagle jakaś podchodzi do ciebie i mówi
-Co jesteś taka smutna?

-Hmm wydaje mi się że coś straciłam że coś powinnam zrobić ale nie wiem co-Mówie tyle co pamiętam

-Aha...ja nawet nie pamiętam ile mam lat...niczego...nawet dnia swoich urodzin - po czym dziewczyna usiadła koło ciebie

-Szkoda ja tez ni nie pamiętam nawet jak mam na imie a bardzo bym chciala sobie przypomnieć,-Wzducham tylko i patrze na dziewczynę

Patrzyłaś jak dziewczyny się bawią i czerpią radość z życia.Nagle zaczęłaś sobie liczyć ile tych dziewczyn jest.Było ich dokładnie 33 nie licząc ciebie.

-Duzo tu ich-Mówie cicho do siebie cicho i patrze co robią-Trza stąd wyjścnie chce tu być-Mówie tylko i wychodzę z łaźni

Wychodzisz z pomieszczenia i widzisz mnóstwo drzew,różnorodne krzewy itp.Nagle ujrzałaś,że coś błysło w krzewach,lecz nagle ustało

-Hmm a co to było ciekawe?-Poszła za tym co widziłam-Ale tu ładnie a noo tak mialam iśc tam-Iczym prędzej biegnę w tamtą stronę ciekawa coto bylo.

Nagle zauważyłaś,że są to drzwi ukryte pośród krzewów.Patrząc na nie myślałaś czy otworzyć je czy zostać w tym przepięknym lesie xD

-Tego tu wcześniej nie było-Łapie za klamkę i otwieram drzwi bez wahania,a następnie wchodzę do środka pomieszczenia

Kiedy weszłaś do pomieszczenia zorientowałaś się,że to więzienie.Było tu mnóstwo kobiet,które próbowały się wydostać.Widziałaś,że jedna z kobiet w celi,ma na głowie jakiś hełm.Sądziłaś,że to właśnie on powodował amnezje u ciebie i u wszystkich innych dziewczyn w tym lesie.

-Tu jest inaczej ciekawe co się tu dzieje?-Idę dalej i podchodze do tej co ma chełm i staram się go zdiąć by dowiedziec się czego kolwiek

Nagle implant,który jest podczepiony do twojej szyi zaczął migać i kopnął cię prądem po czym zemdlałaś.Nagle pojawiłaś się w celi z jakimś chłopakiem i znowu dostałaś jeszcze gorszej amnezji xD...zapomniałaś o wszystkim o czym można zapomnieć

Rozglądam się co się dzieje nic nie pamiętam a zimno tu jak w psiarni.Siedzę sobie na krześle i trzęsę się z zimna

Chłopak drży z zimna, i nawet nie zauważył,że jesteś.Nagle w pomieszczeniu stało się strasznie ciepło niczym w saunie i czułaś,że temperatura w pomieszczeniu wciąż się podnosi

-Ug goraco-Wzdycham tylko i rozglądam się szukając czeghoś by wyłączyć ten piec xD. chodzę po celi i dotykam krat ale że sa gorące to się popażylam.

Nagle widzisz,że wróciłaś do miejsca,gdzie tamten chłopak uśpił cię swoją Munną.Byłaś ubrana,a pokemony patrzyły na ciebie jakby się ciebie o ciebie bały.Był to sen. - pomyślałaś

-Hmm co się stało to wszysko to był tylko sen?-Rozgladam się ale szybko tule swoje poki-Moje kochane maleństwa tak się bałam o was. Tule się do nich.

Pokemony również do ciebie się tulą.Nagle usłyszałaś szelest w krzakach i zobaczyłaś,że jest to pokemon.Sprawdź go pokedexem może cię zaciekawi

-No dobrze bo mnie udusicie-śmieje się i jak widze poka skanuje go-No to przedstaw się i pokaż co umiesz

Growlithe
Płeć: Samiec
Typ: Ogień
Zdolność: Shiny
Ataki: Kula Ognia,Żar,Akcja

Growlithe patrzył na ciebie przerażony i nie ruszał się w ogóle.

-Hmm ale uroczy-Uśmiecham się i nieruszając się z miejsca wyciągam jeśli mam z plecaka troche karmy-No choc nie buj się mnie, nie zrobie ci krzywdy. No choć piękny.

Growlithe podszedł do ciebie i zaczął jeść karmę,którą dałaś mu.Jadł przez 6 minut następnie usiadł koło twojej nogi i zamknął oczy,a następnie zasnął.

-Uroczy malec-Usmiecham się i pogłaskałam go delikatnie-śpij jak jesteś zmęczony ja tu posiedza z tobą-Mówie cicho i opieram się o drzewo. patrze sobie w niebo-Czemu on mi to wszystko pokazał?-pytam siebie a chodzi o sen.

Po paru minutach sama zasypiasz.Budzisz się po 1 godzinie.Widzisz,że Growlithe siedzi na twoich kolanach i patrzy na ciebie.Wyciągnął ci z kieszeni poke balla i pokazuje na niego.Chyba chce być twoim pokemonem?

Uśmiecham się i pogłaskałam go-No dobrze niech bedzie-śmieje się i biore balla i dotykam go nim-Tak mam pokemona łiii-Hmm jakby cie tu nazwać mały niech pomysle jestes uroczy i przesliczny hmm więc może Yuki?-Mówie tylko i chowam balle wszystkie, ciekawa który wyjdzie i pujdzie-No dobra czas iśc coś zjeść

Twoja Nami wyszła z poke balla i szła razem z tobą do miasta.Po 2 godzinach męczącej drogi doszłyście do miasta.Było mnóstwo trenerów,koordynatorów,hodowców.Zauważyłaś jakąś małą knajpkę kiedy przechodziłaś przez ulicę.

-hmm urocze miejsce-Mówie i biore poka na rece poczym szybko wchodze i rozglądam się po małej knajpce

-Witam.. - powiedziała kelnerka
-Co pani chce zjeść? - spytała się młoda kelnerka.Jak zauważyłaś była w twoim wieku.

-Hmm pani jest chyba za młoda na tą pracę..A co ma cie do zaproponowania - spytałam się,a następnie patrzyłam na kelnerkę

-Nie wiem pizze,kebab,hot doga,jakieś zupy..co pani chce... - powiedziała kelnerka,a następnie ciągle oczekiwała twojej odpowiedzi

-Niech będzie pizza i coś dla moich przyjaciół-wyciągam poki z balli,a następnie czekam na moje zamówione dania

-Dobrze...
Po paru minutach kelnerka przyniosła 4 małe pizze i jedną dużą dla ciebie.Pokemony jadły razem z tobą.Kiedy zjadłaś dania wyszłaś z knajpy i zobaczyłaś tego trenera-złodzieja,który uśpił cię swoją Musharną..

-o nie znowu on eh-Wzdycham tylko niewiem co robić-Maluchy słuchajcie jak on mnie uśpi obudźcie mnie dobrze a jak bedzie mi kazał was skrzywdzić zaatakujcie.-Mówie tylko i ide w jego stronne wczesniej je chowając

Nawet nie zauważył cię.Miał ważniejsze sprawy na głowię.Przeszłaś sobie koło niego,a on nawet do ciebie nie spojrzał.Po kilku minutach znalazłaś się w Centrum Pokemon

-Eh później go złapie-Wzdycham i idę do centrum pokemonów-Dzieńdobry siostro hcialabym dać poki na przegląd i jak trzeba poomóc co nie star

Pokemon kiwnął głową,a następnie siostra Joe wzięła je na badania.Nic im nie było,tylko lekkie zadrapania,lecz ona wraz z swoimi pokemonami szybko wyleczyła je i dała ci je całe i zdrowe

-Dziękuje siostro a może ci pomoc i nie wiesz czasem gdzie znajde trenera i pokazy?

-Jakiś trenerów do walki znajdziesz na festiwalu pokemonów robaków,który odbywa się na rynku w tym mieście - powiedziała siostra joe,a następnie wróciła do swoich obowiązków

-Dziękije za informacje-Wychodzę i ide na rynek-Hmm pokemony robaki ciekawe chyba pujde tam a ja wy sadzicie maluchy?.

Kurumayu kiwnęła głową na tak.W końcu sama była z typu robak.Twoja Gochiemu również nie miała nic przeciwko,a Star nie obchodziło to.

-Więc idziemy-Uśmiech jak banan i czym prędzej tam idę.Kiedy doszłam zaczęłam się rozglądać za czymś ciekawym

Widziałaś mnóstwo trenerek przebranych za pokemony.Widziałaś nawet jedną trenerkę przebraną za twoją Nami.Nagle jakaś trenerka zaproponowała ci walkę.

-Rety ale bal przebierańców-Uąsmiecham się i odpowiadam-czemu nie chętnie to będzie dobry trening dla mojej nami

-No to zaczynaj - dziewczyna powiedziała do ciebie,a następnie wypuściła swojego pokemona  i powiedziała
-Wygram tą walkę bez problemu...

-Hmm ale pewna siebie jesteś-śmieje się tylko no dobra nami utwardzenie a potem szybko ostry liść i powtarzaj te ruchy,aż do skutku

Po wymianie paru ataków,nagle twoja Nami zaświeciła się.Stała się większa i jak oceniłaś piękniejsza.Czas sprawdzić ją pokedexem

-Hmm Nami?-Skanuje ja deksem-pokaż się piękna - powiedziała z uśmiechem do swojego pokemona

Hahakamori
Płeć: Samica
Typ: Robak/Liść
Zdolność: Brak
Ataki: Ostry Liść,Synteza,Strzał Nicią,Utwardzenie,Urok,Burza Liści

Hahakamori użyła Uroku i wrogi pokemon zakochał się w niej,a ona zakończyła walkę Burzą liści.Hahakamori wygrała

-Co jak to możliwe!Wygrałaś ze mną!

-Nami brawo gratuluje walki i ewolucji-Tule ją mocno-Może temu że wierzęw umiejętności moich poków a nie tylko w swoje

-Może... - powiedziała dziewczyna,a potem odeszła.Zauważyłaś dziewczynę identycznie wyglądającą jak ty co cię bardzo zdziwiło.

-Eee nic już nie roumiem zaczynam widzieć podwujnie eh-przecieram oczy-Więc jak Nami idziemy się rozejżec?

Nami kiwnęła głową na tak i poszła z tobą.Po paru minutach usiadłaś na ławce razem z Nami by odpocząć

-Uf nie ma co zmachałam się jak za wszystkie czasy-Usmiecham się do mojego poka-Piękna jestes wiesz.

Nami uśmiechnęła się.Po chwili zobaczyłaś,że jest konkurs piękności xD oraz konkurs walki pokemonów robaków.Weźmiesz udział w jakimś konkursie?

-Hmm nami chcesz iśc na konkurs?-pytam się jej ja sama bym poszła-Usmiecham się tylko i czekam co powie

Nami kiwnęła głową na tak.Lecz po tym spojrzała na ciebie jakby chciała powiedzieć Na jaki konkurs chcesz iść?

-Możemy iśc na oba więc najpierw na piękności potem na walki-śmieje się iide zapisac się do konkursu piękności

Zapisałaś się na konkurs piękności.Miałaś wejść do przebieralni i przebrać się.Widziałaś mnóstwo dziewczyn przebierających się

-Dziekuje a przy okazji jaka pierwsza będzie kategoria?

-Kostiumy Kąpielowe - powiedział mężczyzna i wyszedł z przebieralni.Dostałaś własną garderobę.Przebierz się jak chcesz.

PS.Wybierz avatara,który ma przedstawiać jak wyglądasz po przebraniu

Przebieram się chwilke a potem wychodze w takim stroju

Nagle głos komentatora rozbrzmiał w twojej głowie
-W tym etapie pierwsze miejsce zajmuje Kira Nanoko!Drugi etap ma polegać na wybranie dowolnego przez siebie stroju

Usmiecham się tylko i wszatni myśle w co by się ubrac-Wiem!-Szybko poprawki i wychodze ubrana tak

-Pierwsze miejsce w tej konkurencji zgarnia Hikaru ! - wykrzyknął komentator owego konkursu piękności

Gratuluje tej co wygrał i kieruje sie do szatni by sie przebrać w normalne ciuchy-Wygrała ta co zasłyżył fajna zabawa była

-Teraz 3 konkurencja - powiedział głos
-Teraz każda z dziewczyn ma przebrać się za jakąś osobę z jakiejś mangi lub anime.

-Hmm za kogo by się tu ubrac hmm, wiem lecz czy to przejdzie?

Wyglądam ja Miom z higurashi no naku koro ni

-Ten etap wygrała Kira Nanoko!Zostały jeszcze 2 etapy.Niech uczestniczki wrócą do swoich garderób i dostaną dalsze informacje

-Rety udało się-Wracam do szatni-Nie jest łatwo na takich kąkursach,ale wygrałam już dwa etapy! - powiedziałam z zachwytem

-Teraz macie wybrać jakieś stroje eleganckie,suknie i tym podobne - powiedział Jury, a następnie głos przycichł

Chwile szukam i wkońcu udało mi się coś wygrzebać więc wyglądam tak

-Przepraszamy,ale ta runda będzie ostatnią - powiedział reporter
Kiedy zaprezentowałaś się reporter powiedział
-Doroczny konkurs piękności wygrała Kira Nanoko.Proszę zgłosić się pod salę po nagrodę.. - powiedział reporter

-Rety nie śadziłam że wygram-Szybko się brzebralam i poszłam pod salę

-Gratuluję wygranej - powiedział reporter i wręczył ci Puchar Miss Pewter,3000$ oraz poke jajo
-Następny taki konkurs odbędzie się w Celadon...zapraszam cię do wzięcia w nim udziału - powiedział reporter a następnie odszedł

-Dziękuje hmm poke jajo?-Patrze na nie i odchodze jak widze że nie ma reportera-Ciekawe co się z niego wykluje.

Kiedy wyszłaś z budynku słyszałaś wiele dziewczyn,które mówiły
-Patrzcie to ta co wygrała konkurs miss...
Po czym podeszły do ciebie i prosiły o autograf

Dziwna mina tylko-Rety niewiedziałąm zetakszybko to się rozniesie?-Sdrapie sie pogłowie ale daje autografy bo cóz zrobić

Po paru minutach fanki dały ci spokój.Usiadłaś spokojnie na ławce,a twoja Nami koło ciebie.Była twojego wzrostu i była jakby pokemon pół człowiekiem :D

-Uf Nami nie sądziłam ze wygram a teraz sławna zostalam rety, a i widziałaś mam poke jajko ciekawe co z niego będzie-Oglądam jako by zobaczyć jak wygląda

Nami uśmiechnęła się.Kiedy spojrzałaś na jajko nie wiedziałaś co się z niego wykluje.Było dla ciebie bardzo tajemnicze

-Hehe więc teraz mam zkim pogadac co nie Nami chyba z e do jajka ale twedy swierem mnie nazwą-śmieje się-Choc idziemy do miastka kolejnego.

Od Celadon dzieliło cię 15km z tego miasta.Było to bardzo daleko i pomyślałaś,że lepiej będzie pojechać autobusem

-Czas się przejechać-Wstaje i wyciągam balla-Oki Nami wróć i odpocznij sobie-Poczym trzymam jajko w rekach i idę na autobus

Weszłaś do autobusu i po 20 minutach dojechałaś do celadon.Widziałaś mnóstwo dziewczyn,które stały w kolejce do zapisów na konkurs miss.

-Eh rety jeden konkurs miał być i od tego się zaczeło, musze potem znaleść lidera sali i pokazy.-Wzdycham tylko i stoje w kolejce z jajeczkiem w ręku, hmm ciekawe jakiego jesteś typu maleńkie?-Móiwe doniego oglądając je a potem zapisuje się-Eh niech bedZie może się uda ale może z pokemonem wystapie

Zapisałaś się i usłyszałaś
-Przepraszamy,ale nie można występować z pokemonami - reporter powiedział,a następnie poprosił by wszyscy poszli do swoich garderób.

-Hmm rozumiem-Uśmiecham się i chowam jajko i ide do garderoby-Szkoda zostawiać jajko,ehh ale muszę....

Przebierasz się i po chwili słyszysz głosy reportera
-Tematem 1 etapu będą stroję karnawałowe!

Wychodze po chwili w takim stroju

-Pierwsze miejsce zajęła Himari Omori - powiedział reporter i kazał wrócić wam do garderoby
-Teraz tematem tego etapu są... demony...

Szybko się przebieram i wychodze tak ubrana

Widzowie biją brawo i wiwatują tobie
-Ten etap wygrywa Kira Nanoko.Został teraz ostatni etap.Musicie przebrać się za jakieś czarodziejki/wiedźmy

Wracam przebieram sie i wychodzę

Wszyscy byli z szokowani twoim wspaniałym kostiumem,lecz reporter powiedział
-Przykro mi,ale wygrała Lara Kiroki.Proszę odebrać nagrodę.

-Hehe ale mieli śmieszne miny-Wchodze do przebieralni i ubieram się-Było zabawnie.

Przebrałaś się,a następnie wyszłaś z przebieralni.Przed drzwiami stała jakaś dziewczyna i powiedziała do ciebie
-Witam...czy mogłabym z tobą podróżować.Od miesiąca szukam jakiejś osoby i znalazłam ciebie...

-Pewnie w grupie raźniej co nie-Uśmiecham się i wyciągam rękę-Jestem Kira-Mówie trzymając jajko w rekach. -A jak ty masz na imię i pokażesz poki swoje?-Ide przedem.

-Ja jestem Orihime...ale mówią na mnie Ori... - dziewczyna powiedziała,a następnie wypuściła swoje 2 cudowne pokemony.

Skanuje je dexsem by sprawdzić jakie to są

Venomoth
Płeć: Samica
Typ: Psycho/Robak
Zdolność: Brak
Ataki: Srebrny Wiatr,Ogłupienie,Promień Jutrzenki,Powietrzny As


Linoone
Płeć: Samiec
Typ: Normal
Zdolność: Ucieczka
Ataki: Stalowy Ogon,Tunel,Łamacz Murów

-To jak...możemy podróżować we dwie? - spytała się dziewczyna

-Pewnie ze tak-śmieje się -Masz piękne pokemony wiesz

-Dziękuje - dziewczyna odpowiedziała i uśmiechnęła się
Po paru godzinach drogi nagle twoje jajo zaczyna się ruszać i pokemon zaczyna z niego wychodzić!

-Ale super wykluwa się, no dalej mały wyjdź dasz radę i pokaż nam się-Usmiecham się i czekam aż wyjdzie przy okazji wypuszczam moje poki by to widziały.

Nagle wykluł się przepiękny pokemon.Ciągle się świecił,lecz po chwili przestał.Oglądając to ze szczęścia twoja Chansey zaczyna ewoluować!Zeskanuj twoją Star oraz nowego pokemona,który się wykluł.

Skanuje oba poki-Zaskakujecie mnie wiecie-śmieje się i głaszcze pozostałe-No dobra jak sie  dowiemy jakich ammy nowych kolegów wtedy coś ustalimy oki

Blissey
Płeć: Samica
Typ: Normal
Zdolność: Słodki Wdzięk
Ataki: Ukryta Moc,Jajko Bomba,Czekanie,Leczenie,Hiper Promień,Metronom

A z jajka wykluł się:


Pidove
Płeć: Samica
Typ: Normal/Lot
Zdolność: Brak
Ataki: Pneumatyczne Dziobanie,Cios Skrzydłem,Powietrzny As

-Brawo Star teraz nikt ci się nie oprze-Smieje się i patrze na ptaka-Gratuluje wyglucia, słodka jesteś hmm jakby cię tu nazwać wiem co poiwesz Rei?Tule go-Mamy nowego członka drużyny co powisz ori?-Pytam się dziewczyny i ballem chce dotknąc rei

-Cieszę się,że twoje pokemony ewoluowały.Teraz staniesz się potężniejsza - uśmiechnęła się.Po chwili złapałaś pokemona.Brawo od teraz Rei należy do ciebie!

-Tak ale teraz niewiem na co iśc pierwsze czy odznaki czy pokazy-Wzdycham tylko

-Nie wiem...najbliższy lider jest 200 mil drogi z tego miasta,więc byśmy szły przez tydzień drogi.To by zajęło nam strasznie długo

-Hmm a pokazy?-Pytam tylko-Możemuy iść do miasta potrenujemy poki i kto wie może i ty coś złapiesz a powidz mi coś o sobie

-Ja...nie mam jak na razie celu.Chodzę po świecie i zbieram pokemony lecz nie walczę o odznaki ani o wstążki - powiedziała Ori

-Hmm nie masz celu móiwisz hmm ciekawe-Mysle chwile nad czymś-Dziwne więc może podczas podróży znajdziesz swój cel.

-Może - Ori uśmiechnęła się i razem z tobą szła sobie przez las.Nagle zauważyłaś siedzącego pokemona na głazie,lecz Ori go nie zauważyła

-Hmm a kto to?-Mówie tylko i wyjmuje dexsa by się dowiedzieć-Zobacz mamy kolegę lub koleżankę...

Grimer
Płeć: Samiec
Typ: Trucizna
Zdolność: Brak
Ataki: Bomba Błotna,Utwardzenie,Burza Błota

-Chcesz go złapać - spytała się Ori
-Bo mi się nie przyda...

-Hmm poczej chwilę-podchodze do poka-Hej zgubiłeś się?-pytam z uśmiechem tylko,a następnie siadam obok niego

Pokemon kiwnął głową na nie.Widocznie siedzi tu i na kogoś czeka.Ciekawe na kogo - pomyślałaś pogrążona patrząc na Grimera

-Hmm czekasz na kogoś?-pytam tylko i siadam obok niego-Jest to trener czy pok jesli pok kiwnij dwa razy łepkiem jeśli trener raz.

Pokemon kiwnął łepkiem dwa razy.Jak już się domyśliłaś czekał na pokemona.Siedziałaś koło niego z 15 minut,lecz i tak żaden pokemon się nie zjawił

-A na jakiego poka czekasz-pytam z ciekawości i wypuszczam poki-pomożemy temu biedakowi co nie? - spytałam się pokemonów

Twoje pokemony kiwnęły głową na tak.Rei natychmiast odleciała i szukała jakiegoś pokemona o płci kobiecej.Nami od razu pobiegła w głąb małego lasku,a Sami wspięła się na drzewo i zaczęła skakać po nich.

-Nie martw się znajdziemy go-Uśmiecham się i tule go-No już uśmiechnij się... - po czym czekam,aż moje pokemony wrócą

Po chwili twoja Nami wróciła z jakimś pokemonem.Na widok tego pokemona,Grimer od razu uśmiechnął się

Skanujego-Czy to ten na którego czekałeś?-pytam się z uśmiechem widząc jak grimer się cieszy ze spotkania z pokemonem

Był to też Grimer tylko,że o płci Samica.Grimerka wraz z Grimerem chwycili się za ręce i razem poszli gdzieś sobie.

-papa życzę wam szczęścia-Usmiecham się-Jakie to piękne dwa zakochane pokemony - powiedziałam do Ori

-Tak...to prawda...miłość jest wspaniała... -powiedziała Orihime,po czym razem szliście przed siebie i po drodze znowu ujrzałaś pokemona

-Hmm a co to za jegomość-śmieje się i skanuje go dexsem,a następnie wypuszczam Rei z poke balla

Elekid
Płeć: Samiec
Typ: Elektryczność
Zdolność: Brak
Ataki: Grom,Elektro Akcja,Piorun

Elekid siedział na ziemi i jadł jedzenie.

-o elektryczny uroczy jest-By go nie spłoszyć  obchodzę go dookoła tylko nami oraz Rei  obok mnie jest.

Razem z Ori szliście dalej.Po 2 godzinach drogi nareszcie dotarliście razem do miasta w którym miały się odbyć kolejny konkurs piękności pokemon.

-Hmm no i w miescie jesteśmy choć niewiem czy iśc na konkurs piękności nie kręci mnie to-Wzdycham tylko-Choć fajna zabawa z tego jest.

-Jak tam chcesz mi to tam obojętnie - powiedziała Orihime,a następnie wypuściła Venomoth
-Przybądź Venomoth - powiedziała

-Aty nie idziesz miała byś duże sznse naprawde-Uśmiecham się-Choć zemną będzie fajnie.

-Ehh...mogę pójść - Orihime uśmiechnęła się i pobiegła z tobą zapisać się do owego turnieju miss pokemonów

-Noto czekanas zabawa-śmieje się i ide do przebieralni
-Powodzenia - mówię do Orihime

-Tematyką tego etapu są pokemony.Proszę przebrać się za jednego ze swoich pokemonów,a my ocenimy,która z was wygra ten etap

Przebieram się i wychodze ubrana za poka

Widzisz,że Orihime przebrała się za swoją Venomoth
-Pierwszy etap wygrywa Orihime.Brawa dla niej.

Klaszcze-Gratuluje pięknie wygladasz-Uśmiecham się do orihime,a następnie idę do swojej garderoby,czekać o informacjach do drugiego etapu

-Dziękuje - odpowiedziała Orihime i ona również wracała do swojej garderoby.Po chwili informator odezwał się
-Ten etap konkursu będzie polegał za przebranie się za kotołaki ^ ^

-Kotołaki ciekawe hmm coby tu ubrać-Szukam po ubrankach, po chwili znajduje i wychodze

-2 etap wygrywa Kira Nanoko.Brawa dla artystki.Chciałbym ogłosić,że to już koniec konkursu.Nie mamy nagród więc nie możemy wyłonić zwycięzcy.Również jest to ostatni konkurs Miss w historii - powiedział reporter

-Hmm ostatni troche szkoda-Usmiecham się i tylko idę do przebieralni i ubieram się,a następnie wychodzę z budynku

Po chwili zauważyłaś jakiegoś chłopaka,który podszedł do ciebie i powiedział
-Chcesz zawalczyć - spytał się

Chętnie przyda się moim pokom trening - pomyślałam,a następnie szybkim ruchem wypuściłam moją małą Rei i czekałam na pokemona przeciwnika

Chłopak wypuścił pokemona i powiedział
-Nie masz najmniejszych szans z moim pokemonem...

-Zobaczymy-Skanuje pokemona będąc ciekawa jaki to-Wiesz co powiem tak że nigdy nie niedoceniaj przeciwnika.-śmieje się pod nosem.

Pidgey
Płeć: Samica
Typ: Normal/Lot
Zdolność: Brak
Ataki: Pneumatyczne Dziobanie,Cios Skrzydłem,Powietrzny As

-No to dawaj...rozpoczynaj...

-Hmm ładny pok nie ma co dobra więc na początek weźmiey ciebie Rei szybko pneumatyczne dziobanie a potem powietrzny as.

Pidgey powtórzył te same ruchy i nikt nie zadał sobie żadnych obrażeń(jak zobaczyłaś jego pidgey ma te same ataki co twoja Rei)

-Nie dobrze dalej Rei wierze w ciebie szybko cios skrzydłem a potem dziobanie,a na finał użyj pneumatycznego dziobania

Nagle widzisz,że Pidgey jak i twoja Rei zaczynają świecić.Oni ewoluują.Sprawdź oby dwa pokemony pokedexem,żeby poznać ich statystyki

-Hmm one ewoluują wow brawo obie dla was - gratuluje im,a następnie sprawdzam je pokedexem i czekam,aż się odezwie

Hatoopo
Płeć: Samica
Typ: Normal/Lot
Zdolność: Brak
Ataki: Pneumatyczne Dziobanie,Cios Skrzydłem,Powietrzny As,Dzielny Ptak


Pidgeotto
Płeć: Samica
Typ: Normal/Lot
Zdolność: Brak
Ataki: Pneumatyczne Dziobanie,Cios Skrzydłem,Powietrzny As,Stalowe Skrzydło

Rei czekała na twoje polecenia.

-Rei piekna jestes teraz szybko powietrzny as połącz z dzielnym ptakiem,a następnie czekałam na finał tej walki

-Dawaj Pidgeotto dasz radę - chłopak krzyknął po czym Pidgeotto użył Stalowego Skrzydła,lecz oberwał od twojej Rei i zemdlał.Wygrała twoja Rei przez nokaut

-Tak udało się i gratuluje ewolucji-Tule ją do siebie-I wybacz ze tak mocno nie chciałam cię w mojej drużynie -Głupia mina

Rei uśmiecha się i wskakuje ci na prawe ramię,a następnie wrzeszczy
-Haaaatooopo!

-Rety ale płuca nie ma co jak byśmy spiewały mamy pierwsze miejsce-śmieje się i głaszcze ją po głowie

Rei uśmiechnęła się po czym sama weszła do twojego poke balla.Była bardzo zmęczona.Następnie chłopak ze wściekłością odszedł od ciebie

-Hmm a tego co ugryzlo niewiem Dobra czas coś zjeść odpocząc potem w drogę do lidera i na pokazy

Twój Yuki wyszedł z poke balla i patrzył na ciebie.Widocznie czegoś oczekiwał,ale nie wiesz czego.Ciągle patrzył się przed siebie jakby ktoś miał przyjść

-Hmm Yuki cos się stało?-pytma się i siadam obok niego i czekam co zrobi mój mały growlith.Po czym mówie do niego
-Chodź mój mały

Yuki kiwa głową na nie.Po prostu chciał sobie pooglądać widoki.Nagle zauważyłaś jakiegoś pokemona,który czai się koło ciebie

-Wiesz ze romatyk z ciebie-śmieje się i patrze na poka-Hmm a co to?-Skanuje go,po czym czekam na reakcje mojego pokedexa

Pokemon uciekł i nie zdążyłaś go zeskanować.Yuki wstał po czym wszedł do twojego poke balla a Ori powiedziała
-To ruszamy w stronę miasta czy tu siedzimy?

Spojrzałam na balla yukiego-Martwie się o niego wiesz siedzi i patrzy się w niebo-Wdycham tylko i ide patrzać na balla

-Aha... - dziewczyna powiedziała i popatrzyła na ciebie
-Dużo masz pokemonów...

-Troche ich mam z piec będzie-Patrze nadal na balla z Yukim, po czym wzdycham
-Ehh ten Yuki to dziwny pokemon

-No to idziemy w stronę miasta - Powiedziała Ori i zaczęła ciągnąć cię za rękę
-No chodź szybciej!

-Idę już dobrze-śmieje się i dę za nią-Powiedz co będziesz robiła w mieście co? - spytałam się i spojrzałam na Orihime

-Mam parę spraw do załatwienia - powiedziała Orihime,a następnie zaczęła biec sprintem w stronę bliskiego miasta

-O rety szybka jest-Zaczynam za nią biec czym prędzej by ją dogonić-Jesli jest tam lidem pokażemu mu

- Wątpię czy jest tam lider,ale ja śpieszę się na coś innego - Orihime powiedziała i tak szybko zaczęła biec,że zniknęła ci z oczu

-Eeee a ona gdzie?-Zdziwiona wzwalniam i ide powoli-To było dziwne ale może potrenuje poki Yuki Nami pokazcie się

Yuki i Nami wyszły ci z poke ballów.Nami wskoczyła gdzieś na drzewo i zaczęła siedzieć na gałęzi drzewa,a Yuki położył się w cieniu drzew i leżał sobie

-No dobra potrenujemy trochę-Uśmiecham się i patrze na poki,a następnie czekam,na reakcję moich pokemonów

Twojemu Yukiemu,nie chciało się ćwiczyć a twoja Nami zaczęła ćwiczyć atak pod nazwą magiczny liść.Po chwili  Star wyszła z twojego poke balla i zaczęło jej burczeć w brzuchu

-hmm z reszta ja też glodna jestem-przeszukuje plecak-Ha z nalazłam macie kanapki w mieście zrobiłam więc z głodu nie padniemy.

Star uśmiechnęła się,następnie wzięła od ciebie 2 kanapki i zaczęła jeść.To samo zrobiła reszta twoich pokemonów.

-No dobra Yuki potrenujemy co nie?-skanuje go-Hmm jakih ataków mogę cię nauczyć,i drapię się po głowie,a następnie dumam sobie

Yuki nie słuchał się ciebie i leżał pod drzewem.Sami wyszła ci z balla i usiadła ci na lewę ramię i śpiewała sobie jakąś nieznaną ci piosenkę

-śliczna ta piosenka wiesz-Glaszcze ją po łepku-Yuki czemu mnie nie słuchasz ja chce tylko byś był silny

Yuki nic nie powiedział tylko patrzył na słońce i uśmiechnął się.Nagle zobaczyłaś jakiegoś pokemona w ogóle nieznanego ci.

-Hmm a kto to?-Skanuje go dexsem-Wiesz Yuki jesteś moim przyjaciele i chce byś byl silny ale nie zmuszam cię do niczego.

Po chwili pok zniknął,a Yuki nic tylko zaczął szczekać na ciebie a następnie wstał i poszedł gdzieś sobie.Nie mógł uciec daleko,ponieważ jest twoim pokemonem - pomyślałaś.

Smutna mina-pierwszy raz pok na mnie naszczekał-Siadam na ziemi podwijam kolana i chowam w nich głowe

Po chwili zauważyłaś,że jakiś pokemon zaatakował twoją Sami.Ona zaczęła walczyć i użyła na nim Hipnozy a następnie Tańca Chaosu

Patrze na poka i skanuje go-Widział ktoś Yukiego martwię się bardzo o niego - przygryzłam wargę i patrzałam na Sami

Nagle widzisz,że Sami zaczyna świecić.Po chwili uderzyła pokemona z kuli i ten upadł znokautowany.Może zeskanujesz Sami i dzikiego pokemona pokedexem?

Wyciągam i sakuje je oboje-Sami?Nic ci nie jest? - pytam po czym patrzę w ekran mojego pokedexa i czekam na skan

Gochiemu(Sami)
Płeć: Samica
Typ: Psycho
Zdolność: Pułapka Cienia
Ataki: Konfuzja,Hipnoza,Taniec Chaosu,Kula Mroku,Mroczny Szpon


Sandile
Płeć: Samiec
Typ: Ziemia
Zdolność: Brak
Ataki: Tunel,Mroczny Kieł,Łomot Czaszką

-Sami gratuluje ci jesyteś śliczna-Tulkam ją do siebie-A ten maluch mocno oberwal chodzcie poszukamy pc i Yukiego po drodze trza małemu pomóc

Szukałaś wszędzie ale nie mogłaś znaleźć żadnego PC.Po chwili zauważyłaś,że biegnie w twoją stronę Yuki,ale zauważyłaś,że przed kimś ucieka.

-Hmm co się stało?-Biegne zobaczyc co to i jak widze Yukiego-Yuki choć szybko,martwiłam się o ciebie - wykrzyknęłam

Po chwili zauważyłaś,że goni go gromada pokemonów normalnych,a jedna z ich wyewoluowanych form przewodziła owym stadem

-Hej co się dzieje-Szbko skanuje pokemony-Yuki choć tu, Sami hipnoza, star szybko ukryta moc. Rei ty pomóż Yukiemu bezpiecznie uciec

Spinarak
Płeć: Samiec
Typ: Robak
Zdolność: Brak
Ataki: Strzał Nicią,Strach


Ariados
Płeć: Samica
Typ: Robak
Zdolność: Brak
Ataki: Kula Mroku,Misterna Sieć,Strzał Nicią,Kokon,Cięcie Furi

Ariados wystrzelił sieć i niczym Spider Man zaczęła gonić Rei z Yukim

-Nie dobrze biegnę i łapie Ariardos-Zostaw ich-Zostawiłam krokodylka w bezpiecznym miejscu-Rei dbaj o Yukiego jak i reszte gromadki

Nagle widzisz,że Blissey użyła Jajko Bomby i pozbyła się 2/3 spinaraków,a Nami użyła Uroku na 1/3 spinaraków i są pod jej kontrolą i Spinaraki atakują Ariadosa.Po długiej walce Ariados została znokautowana

-Dobra robota niech wracają do lasu a ja biegne poresztę-Chowam poki i biegne po Yukiego i Rei i po małego krokodyla

Znalazłaś Rei i Yukiego.Po chwili zauważyłaś,że krokodyl chce żebyś go złapała.Sandile patrzy na ciebie i czeka na odpowiedź

-Yuki Rei nic wam nie jest?-Pytam tylko i patrze na krokodylka-Chcesz byc z nami?-Dotykam go ballem

Sandile kiwnął głową i dał się dotknąć poke ballem.Brawo złapałaś Sandile.Po chwili wyszedł z balla i zaczął chodzić koło twojej nogi

-Hej maluszku co tak chodzisz-śmieje się tylko zerkajac na niego-Yuki-Kłade jego balla na ziemi-Jeśli chesz możesz odejść nie trzymam cięna siłę.-Łzy w oczach o odbiegam kawałek.

Yuki nie chce odejść,ale nie koniecznie chce się ciebie słuchać.Woli działaś na własną rękę.Yuki wszedł na drzewo i przyglądał się zachodowi słońca

Patrze tylko na niego i głaszcze poki-Martwie się o niego - mówię, a następnie sama zaczynam patrzyć na zachód słońca

Yuki dalej bezustannie patrzył na zachód słońca.Nagle zobaczyłaś w oddali jakiegoś trenera.Kiedy był dostatecznie blisko ciebie powiedział
-Witam

-Cześć, kto ty?-pytam tylko bacznie przyglądając się mojemu Yukiego.-Jesteś trenerem tak jak ja? - spytałam się

-Tak... - chłopak powiedział i zaczął przyglądać się twojemu pokemonowi - masz z nim problemy? - spytał się chłopak

-Troszkie nie chce mnie słuchac i dziala na wlasną rękę-Drapie się po głowie i przyglądam się mojemu pokemonowi

-Może jak wyewoluuje to zacznie się ciebie słuchać.Wtedy cię może doceni... - chłopak powiedział i przyjrzał się mu
-A może stoczymy mały Sparing?

-Może lecz chciała bym go potrenować ale on mnie nie słucha-Wzdycham-dobrze czemu nie, a i juestem kira a ty?

-Ja Ahiko... - powiedział chłopak i wypuścił również Shiny Growhlitha i jak zauważyłaś miał te same statystyki co twój Growlithe

-O też masz Growlita-Usmiecham się-Mój to chłopak a twój? - pytam po czym spoglądam na jego małego Growlitha

-Mój to samica... - powiedział po czym rzekł
-Teraz ty wybierz pokemona do walki

-Więc Yuki ale on się nie ruszy nawet - powiedziałam i z nadzieją w oczach spojrzałam na mojego Shiny Growhlitha

Nagle widzisz,że Growhlithe posłuchał się ciebie i zaczął walczyć.Lecz nie mógł wygrać z jego Shiny Growhlithem gdyż jego pok odpowiadał tym samym atakiem co twój pokemon

-Yuki?-Zdziwiona mina i patrze jak walczą-Wierze w ciebie że ci sze uda szybko akcja potem-Usmiecham się zlośliwie-zatrzymaj się

I tak to nic nie zadziałało bo pokemon odpowiada na atak pokemona.Ta walka może trwać bez końca - pomyślałaś kiedy patrzałaś na pokemony

-Nie dobrze nie dobrze co by tu zrobic - drapię się po głowie i przyglądam się walce, w której jak na razie nie ma zwycięscy.

-Dobra...ustalmy,że jest remis...bo ta walka nigdy się nie skończy... - powiedział chłopak po czym schował Shiny Growlitha

-Tak wybierz pierwszy-Usmiecham się tylko i czekam na pokemona,którego wystawi mój przeciwnik do walki

Chłopak wypuścił pokemona i mówi
-I tak łatwo cię pokonam nie ma co.... - nastolatek powiedział po czym czekał na twój wybór

Skanuje pokemona-Wiesz co ja bym tak sie nie przechwalała - powiedziałam,po czym zaczęłam myśleć jakiego pokemona wybrać

Laparasudu
Płeć: Samica
Typ: Mrok
Zdolność: Pełnia Księżyca
Ataki: Mroczny Pazur,Szybkość Jaguara,Hipnoza,Stalowy Ogon

-Wybieraj pokemona

-Hmm wieć chyba wiem co zrobie Sami pokaż się-Szybko hipnoza a potem mroczny szpon,a następnie staraj się używać uników

Fioletowy Lampard użył szybkości Jaguara i Sami nie zdążyła spojrzeć jej w oczy.Po chwili ona używa stalowego ogona na nogach Sami,a ona pada na ziemię,lecz ciągle ma siłę walczyć

Teraz taniec chaosu a potem konfuzja dasz rade maleńka - mówię po czym patrzę na swojego psychicznego pokemkona

-Szybko uniknij jej ataki i z kontratakuj z Stalowego Ogona,po czym walnij ją z główki. - powiedział chłopak
Po chwili zauważyłaś,że Sami udało się użyć Konfuzji bo sparaliżowała pokemona wroga

-Pięknie teraz hipnoza a potem mroczny szpon - powiedziałam i czekałam,aż mój mały pokemon zakończy tą walkę

Widzisz,że Sami zakończyła walkę.Pokonała pokemona wroga
-Kurdę miałaś szczęście!Mój pokemon by spokojnie cię pokonał!Powiedział po czym wypuścił 3 pokemona

-Eh mówiłam ci byś się nie chwalił co nie-Wzdycham i skanuje owego pokemona po czym zastanawiam się jakiego pokemona wybrać

Grotle
Płeć: Samiec
Typ: Roślina
Zdolność: Zarastanie
Ataki: Ostry Liść,Burza Liści,Pyłkowy Promień,Usypiający Pyłek

-Dobra...szybko wybierz pokemona

-Yuki pokaz na co cię stać, szybko użyj akcji a potem kul ognia - powiedziałam do Yukiego i czekałam na efekt ataku

Yuki zadał spore obrażenia Grotliemu lecz on dalej się trzyma na nogach.Użył Pyłkowego Promienia i w trafił nim w Growhlitha.Growlith padł na ziemię i się nie podnosi

-Yuki dasz radę się podniesć?- pytam się po czym czekam na reakcje pokemona
-Yuki dawaj dasz radę

Po chwili Yuki zaczyna świecić.On ewoluuje!Po chwili używa nieznanego ci ataku i cała ziemia się podpala po czym on zaczyna cały płonąć i szarżuje na Shiny Growlitha z całą siłą po czym pokemon wroga jak i Yuki padli ze zmęczenia

-Yuki?-Skanuje go szybko po całej akcji nie wiedząc co się stało nawet po czym szybko patrzę na niego i mówie - dzielnie się spisałeś

Nie zdążyłaś zeskanować pokemona,ponieważ on bez twojego polecenia schował się w ballu, a jak próbowałaś go wypuścić nie chciał wyjść

-Yuki-Mówie tylko smutno i patrze na chłopaka-Dzięki za walke lecz pujde ju do pc-Spuszczam głowe i ide

Po paru godzinach drogi wreszcie dotarłaś do PC.Widziałaś jakiś 2 trenerów,którzy kłócą się, który ich pokemon jest silniejszy

-Hmm a co tu się dzieje?-Pytam podchodząc-Wybaczcieco się tu dzieje? -pytam się po czym patrzę swoim wzrokiem na chłopaków

Nagle jakiś chłopak podchodzi do ciebie i mówi
-Nie dotrzesz do nich...ci dwaj kłócą się od 2 godzin i nie obchodzi ich co się dzieje dookoła...a tak zapomniałem się przedstawić...jestem Nikko...

-Siemka jestem Kira-Usmiecham się-Czyżby hmm-Podchodzę i każdego w baniak uderzam-Uspokoić mi się

-Aha...Ty też pochodzisz z tego miasta czy nie? - spytał się chłopak następnie popatrzył na ciebie
-Bo widzę,że już masz sporo pokemonów

-Ja nie z tego wędruje, a właśnie miała iśc do Pc ostatnio trochje walczyłam i martwie się o poki - powiedziałam po czym spojrzałam na balla, w którym jest Yuki

-Aha...ja jestem akurat z tego miasta...mój brat jest liderem wodnych pokemonów,ale mnie to nie kręci... - powiedział Nikko po czym spojrzał na ciebie

-Liderem fajnie-Usmiecham się tylko-Ja jestem koordynatorką i trenerką ale martwie sie o pojego poka jednego

-Daj mu wypocząć może wtedy mu przejdzie - chłopak powiedział po czym odrzekł
-Ja tam mam tylko 2 pokemony więc nie muszę się niczym martwić...

-A jakie masz poki?-Pytam ciekawa-I jak cjhcesz możesz ze mną podrużować i pokazać ci moje-Wchodze do PC

-Mam tylko Dewotta i Carracosta ale nie chce mi się ich wypuszczać - chłopak następnie popatrzył na ciebie i powiedział
-Nie musisz mi pokazywać twoich poków bo znam je na pamięć

-hmm a skąd?-Drapie się po głowie i patrze w pokedex by sprawdzić co to za pokemony są,po czym czekam na jego odpowiedź

-Dewotta dostałem jako startera,a Carracosta złapałem... - powiedział po czym wypuścił Dewotta i mówił
-Jak chcesz to zeskanuj go...ale Carracosta nie pokaże

-Dzięki-Skanuje go-Jak niechcesz nie pokazuj-Uśmiecham się tylko i czekam na skan jego wodnego pokemona :D

Dewott
Płeć: Samiec
Typ: Woda
Zdolność: Strumień
Ataki: Muszelkowy Bumerang,Muszelkowa Tarcza,Muszelkowy Miecz,Cięcie X

-Tyle ci wystarczy...

-Słodki jest wiesz lecz caracoś tam chciałeś mi pokazać-śmieje się i pokazuje mu moje poki i patrze na chłopaka z nadzieją,że wypuści swojego drugiego pokemona

-Dobra..wypuszczę go


Carracosta
Płeć: Samiec
Typ: Woda/Kamień
Zdolność: Brak
Ataki: Utwardzenie,Wodna Pompa,Wodny Puls,Wodny Wir

-Żółwik-śmieje się i chowam moje poki patrze na balla yukiego który wyjść nie chcial

Po chwili wyszedł z balla cały i zdrowy,po czym polizał cię po twarzy i uśmiechnął się szczerze do ciebie i czekał na twój odruch

-Hej to łaskocze-śmieje się tylko i skanuje go-No prosze ale z ciebie teraz przystojniak się zrobił

Arcanine uśmiechnął się po czym zaczął iść wolno za tobą niczym wytresowany pies
-Nareszcie się ciebie zaczął słuchać

Przecieram oczy z niedowierzaniem i tule się do niego-Gratuluje ewolucji kochany-Usmiecham is kanuje go-Zobaczymy co umiesz, a potem do lidera

To był ten sam pokemon,jednak poznał atak Wieża Ognia,Ognista Akcja i Strach.Arcanine dalej szedł za tobą i uśmiechnął się

-To idziemy do lidera-Usmiecham sie i ide do sali

Po chwili doszłaś do miasta,lecz zauważyłaś,że Sala zamknięta do odwołania,nagle zauważyłaś jakiegoś chłopaka,który trenował pokemona

-Nie no ale mam pecha-Wzdycham tylko i skanuje jego poka

Linoone
Płeć: Samica
Typ: Normal
Zdolność: Brak
Ataki: Tunel,Atak Piaskiem,Kula Energi,Leczenie

-Siemka nie wiesz może kiedy lider wróci i jakie ma poki?

-Nie wiem...a jakie ma poki...to lepiej zapytaj się tego co z tobą idzie...w końcu jest bratem lidera - chłopak powiedział po czym dalej trenował pokemona

-Co jego?-Drapie sie po głowie-Nie mówiłes zreszta nie przedstawiłam się jestem kira